Zdjęcie: Pixabay
30-12-2025 09:09
Były przewodniczący Zgromadzenia Ludowego Gagauzji Dmitrij Konstantinow, skazany na 12 lat pozbawienia wolności za nadużycie stanowiska i przywłaszczenie środków finansowych, opuścił Mołdawię i skierował się w stronę Naddniestrza. Informację tę przekazała przed posiedzeniem rządu minister spraw wewnętrznych Daniela Misail-Nikitin, zaznaczając, że na obecnym etapie postępowania poszukiwawczego służby mogą jedynie potwierdzić kierunek jego wyjazdu, a obecnie trafił na listę poszukiwanych.
Sprawa wywołała krytyczne reakcje ze strony przewodniczącego parlamentu i lidera partii rządzącej PAS, Igora Grosu. W wypowiedzi dla mediów podkreślił on, że istniały przesłanki wskazujące na możliwość ucieczki skazanego, a odpowiednie instytucje powinny były zastosować skuteczniejsze środki zapobiegawcze. Grosu zaznaczył, że podobne sytuacje miały już miejsce, gdy oskarżeni znikali jeszcze przed ogłoszeniem wyroków, co jego zdaniem obnaża braki w działaniach organów odpowiedzialnych za nadzór.
Wyrok wobec Konstantinowa zapadł 26 grudnia w sądzie w Komracie - stolicy Gagauzji. Oprócz kary więzienia sąd zakazał mu przez pięć lat pełnienia określonych funkcji publicznych oraz zobowiązał do zwrotu szkód w wysokości 46 milionów lejów. W chwili ogłaszania orzeczenia oskarżony nie był obecny na sali rozpraw, a jego obrońca informował, że polityk przebywa w szpitalu. Adwokat zapowiedział złożenie apelacji i podkreślił, że jego klient nie przyznaje się do winy. Według prokuratury nadużycia miały miejsce w latach 2017–2020, gdy Konstantinow kierował spółką handlową w Komracie, autoryzując nieuzasadnione przelewy i zawierając fikcyjne umowy. W połowie listopada złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego Zgromadzenia Ludowego Gagauzji.