Zdjęcie: Pixabay
13-11-2025 13:01
Pod powierzchnią Litwy znajdują się rozległe złoża surowców mineralnych o wartości sięgającej kilkunastu miliardów euro. Wśród nich dominują piasek, żwir, glina, wapień, dolomit i torf – materiały kluczowe dla przemysłu i gospodarki państwa. Choć dokładnie zbadane złoża zajmują jedynie 1,35 proc. powierzchni kraju, ich znaczenie jest ogromne, a jednostkowy obszar eksploatowanego złoża generuje wielokrotnie większą wartość niż ten sam teren leśny.
Według danych Litewskiej Służby Geologicznej, łączna wartość szczegółowo zinwentaryzowanych zasobów mineralnych wynosi obecnie 1,44 mld euro. Jak podkreśla dr Ginutis Juozapavičius, ekspert w dziedzinie geologii, wartość surowców po wydobyciu wzrasta wielokrotnie. Największe zasoby obejmują piasek i żwir – łącznie 962 mln metrów sześciennych, czyli ponad połowę dostępnych złóż mineralnych. Dolomit wykorzystywany jest do kruszyw, natomiast wapień, glina i opoka znajdują zastosowanie w produkcji cementu. Torf coraz częściej stosuje się w podłożach do upraw.
Rozmieszczenie złóż jest nierównomierne, co wynika ze struktury geologicznej kraju. Najbogatsze w surowce obszary obejmują m.in. Okmiany, Troki, Kowno, Janów, Wilno, Rakiszki i Kłajpedę. Okmiany charakteryzuje się obfitością wapień i gliny do produkcji cementu, Troki i Wilno – piasku i żwiru, Pokroje – dużymi złóżami dolomitu, a Kowno posiada jedyne w kraju złoże anhydrytu eksploatowane pod ziemią.
Eksploatacja surowców mineralnych bezpośrednio wpływa na poziom życia mieszkańców. W 2010 roku przeciętne zużycie wynosiło 3,9 tony na osobę, a w 2023 roku wzrosło do 8,2 tony. Wydobycie tworzy miejsca pracy i przyciąga inwestorów, a wpływy z podatków od eksploatacji surowców wzrosły w ciągu 17 lat dziesięciokrotnie – z 2,75 mln do 24–29 mln euro rocznie.
Jednak nie wszystkie złoża są dostępne do wydobycia. Obecnie można eksploatować jedynie 62 proc. zinwentaryzowanych zasobów, reszta jest ograniczona przepisami środowiskowymi. Szerokie obszary, szczególnie chronione krajobrazy zajmujące 24,3 proc. kraju, nie pozwalają na zakładanie nowych kopalni, choć dopuszcza się budowę infrastruktury takiej jak drogi czy linie energetyczne. Jak zaznacza Juozapavičius, powierzchnie eksploatowanych złóż w takich rejonach są minimalne i nie stanowią istotnego zagrożenia dla krajobrazu.