geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: presidente.md

Maia Sandu: Mołdawia nie odda swojej przyszłości w ręce Kremla

Dodał: Andrzej Widera

13-06-2025 09:19


Prezydent Maia Sandu stanowczo podkreśliła, że o przyszłości Mołdawii, także w kwestii bezpieczeństwa i ewentualnego członkostwa w NATO, decydować mogą wyłącznie jej obywatele. Jej wypowiedź była reakcją na doniesienia, według których Władimir Putin chce zakończyć wojnę w Ukrainie w zamian za pisemne gwarancje ze strony Zachodu, że NATO nie będzie się rozszerzać na wschód, w tym na Mołdawię.

„W naszej konstytucji zapisano, że Mołdawia jest państwem neutralnym. I tylko nasi obywatele mają prawo podejmować decyzje dotyczące przyszłości kraju. Nie Putin ani ktokolwiek inny” – zaznaczyła Sandu. Odnosząc się do sytuacji Ukrainy i Gruzji, stwierdziła, że żądania Rosji są jedynie „fałszywym pretekstem do agresji”. Zapytana, co stanie się, jeśli Stany Zjednoczone zgodzą się na postulaty Rosji, a jednocześnie obywatele Mołdawii wyrażą wolę przystąpienia do NATO, Sandu odpowiedziała: „To wyłącznie obywatele Mołdawii mają prawo decydować, czego chcą dla swojego kraju – dziś, za rok czy za dziesięć lat”. Zaznaczyła jednak, że nie widzi po stronie Rosji rzeczywistej woli zakończenia wojny: „Niezależnie od tego, co mówią różne państwa, problem nie leży w deklaracjach. Problem polega na tym, że Rosja nie zamierza porzucić agresji wobec Ukrainy”.

W innym wystąpieniu prezydent ostrzegła przed ryzykiem zwiększenia rosyjskiej obecności wojskowej w Naddniestrzu, jeśli jesienią w wyborach parlamentarnych zwyciężą siły prorosyjskie. Jej zdaniem Moskwa będzie dążyć do przejęcia kontroli nad granicą mołdawsko-ukraińską, co miałoby posłużyć dalszemu osłabieniu Ukrainy. Potwierdziła też słowa premiera Dorina Rečana, który mówił o rosyjskich planach rozmieszczenia nawet 10 tysięcy żołnierzy po lewej stronie Dniestru. „To realne zagrożenie, jeśli Rosja przejmie kontrolę nad władzą w Kiszyniowie. Mamy konkretne informacje i liczby, które niepokoją. Ryzyko jest wysokie. Nie chcę nikogo straszyć, ale powinniśmy podejść do sytuacji z rozwagą i zrobić wszystko, by nie stracić tego, co już osiągnęliśmy” – powiedziała Sandu.

Na pytanie, jak zareaguje, jeśli w wyborach zwyciężą siły wrogie obecnemu kursowi kraju, prezydent odparła, że będzie działać w ramach swoich konstytucyjnych uprawnień, by chronić obywateli. „Znamy granice kompetencji prezydenta i parlamentu. Moje możliwości są ograniczone” – dodała. Tymczasem rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zaprzeczyła doniesieniom mołdawskich władz, twierdząc, że Rosja nie zamierza zwiększać kontyngentu.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024