Zdjęcie: Pixabay
09-10-2025 14:42
Na Ukrainie system szkolnictwa wyższego przechodzi poważne trudności, które pogłębiła wojna i spadek liczby kandydatów na studia. Według danych wiceministra edukacji Mykoły Trofimenki, w tegorocznej rekrutacji 379 uczelni przyjmowało studentów na studia licencjackie, ale tylko 48 z nich pozyskało ponad tysiąc studentów I roku. Aż 331 uczelni przyjęło mniej niż 1000 osób, w tym 232 mniej niż 200, a 191 – poniżej 100. W większości były to placówki prywatne , podczas gdy państwowe uniwersytety zazwyczaj przekroczyły próg tysiąca studentów. Wiceminister podkreślił, że wyniki te wywołają dyskusję o liczbie uczelni i jakości kształcenia w kraju.
Spadek liczby kandydatów dotyka przede wszystkim kierunki techniczne, które są kluczowe dla gospodarki i obronności. Wyjątkiem są studia z zakresu informatyki i cyberbezpieczeństwa, które wciąż cieszą się względnym zainteresowaniem. Dane z Katedry Inżynierii Oprogramowania na Uniwersytecie Kijowskim im. Szewczenki pokazują dramatyczny spadek zgłoszeń – z 808 w 2021 roku do 208 w 2025. Prorokuje to długofalowy niedobór wykwalifikowanych specjalistów, potrzebnych do odbudowy kraju i wzmocnienia sektora obronnego.
Kryzys ma też wymiar demograficzny i wojenny. Wielu uczniów starszych klas wyjechało z kraju, a strach o bezpieczeństwo zmniejsza chęć do nauki w Ukrainie. Regiony zachodnie, zwłaszcza Lwów, radzą sobie lepiej – tam liczba zgłoszeń wzrosła w 2025 roku o ponad tysiąc w porównaniu z rokiem poprzednim, choć dominują kierunki informatyczne.
Nowe przepisy wprowadzane przez ministerstwo edukacji, takie jak zmiany w zasadach oceniania egzaminu NMT czy system priorytetów przy rekrutacji na kontrakt, utrudniły kandydatom podjęcie decyzji i spowodowały dodatkowe komplikacje w rekrutacji. Niezrozumienie nowych zasad doprowadziło nawet do przypadków, w których kandydaci utracili prawo do studiów na miejscach finansowanych z budżetu.
Zmniejszenie liczby studentów ma też konsekwencje dla kadry akademickiej. Mniej grup oznacza mniejsze obciążenie wykładowców, co w praktyce prowadzi do redukcji godzin i ograniczenia wynagrodzeń. Część pracowników zatrudnionych na pół etatu może stracić pracę, a tym samym także prawo do odroczenia służby wojskowej. Uczelnie próbują ograniczyć naukę zdalną i maksymalizować zajęcia praktyczne na miejscu, choć ograniczenia w zakresie schronów wciąż wymuszają mieszany system nauczania. W Kijowskim Instytucie Lotniczym wszystkie kursy odbywają się stacjonarnie w dni robocze, a w soboty – online.
Eksperci podkreślają, że spadek liczby studentów i niedobór technicznych specjalistów stwarza zagrożenie dla przyszłości Ukrainy. Aby młodzi ludzie chcieli kształcić się i pracować w kraju, potrzebne są stabilne perspektywy zawodowe i koordynowane działania rządu oraz sektora prywatnego. W przeciwnym razie system wyższego szkolnictwa pozostanie w stanie przedkryzysowym, a wykwalifikowani specjaliści będą szukać szans za granicą.