Zdjęcie: Facebook
13-08-2025 14:08
Inga Ruginienė, kandydatka socjaldemokratów na stanowisko premiera, w ciągu tygodnia dwukrotnie spotkała się z prezydentem Gitanasem Nausėdą. Po pierwszej rozmowie oceniła ją jako rzeczową i pełną pytań ze strony głowy państwa, na które – jak podkreśliła – udzieliła wyczerpujących odpowiedzi. Druga rozmowa, krótsza, skoncentrowana była głównie na kwestiach tworzenia koalicji. Ruginienė wyraziła przekonanie, że w przyszłości będzie mogła „świetnie współpracować” z prezydentem.
Podczas spotkania omawiano różne scenariusze koalicyjne, analizując ich plusy i minusy, bez formułowania ostatecznych wniosków. Kandydatka podkreśliła, że o udziale ugrupowania 'Świt Niemna" w nowym rządzie nie zapadły żadne decyzje, a rozmowy o konkretnych ministerialnych nominacjach rozpoczną się dopiero po ustaleniu ostatecznego kształtu większości parlamentarnej. Prezydent – jak zaznaczyła – przekazał jej swoje spostrzeżenia, a ona sama zamierza skonsultować się ze wszystkimi potencjalnymi partnerami politycznymi.
Ruginienė nie zdradziła, kto mógłby objąć jej dotychczasowe stanowisko ministra opieki społecznej i pracy, ani też nie potwierdziła, czy obecny minister finansów Rimantas Šadžius znajdzie się w nowym gabinecie. Podkreśliła jednak, że ich współpraca układa się poprawnie, a ostatnie spotkanie dotyczyło kwestii budżetowych i planu odbudowy gospodarczej, a nie personalnych roszad.
Choć przyznaje, że skala zainteresowania jej kandydaturą była dla niej zaskoczeniem, deklaruje gotowość do podjęcia wyzwania. Jak mówi, koncentruje się przede wszystkim na jesiennej sesji parlamentarnej i chce, by nowa koalicja łączyła zarówno liczebną siłę, jak i merytoryczną jakość. Zamierza rozmawiać ze wszystkimi frakcjami, które wyrażą chęć spotkania, a personalia w rządzie ujawnić dopiero po formalnym powołaniu na stanowisko premiera.
Co ciekawe, lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL–ZChR) Waldemar Tomaszewski, którego ugrupowanie ma w Seimasie trzech posłów, poinformował, że rozmawiał z socjaldemokratami o możliwej współpracy w przyszłej koalicji rządzącej. Jak powiedział, „pewna forma zaproszenia” już istnieje.