geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
01-10-2025 09:15
Łukaszenka podpisał dekret, którego celem jest „zwiększenie efektywności działań banku centralnego”. Dokument formalnie określa koordynującą rolę Narodowego Banku Białorusi w relacjach z organami państwowymi, bankami, instytucjami pozabankowymi oraz innymi podmiotami działającymi w ramach jego funkcji.
Bank centralny otrzymał także kompetencje do regulowania zasad działania zagranicznych agencji ratingowych w kraju, a sposób prowadzenia posiedzeń zarządu został dokładnie określony. Ponadto Narodowy Bank zyskał uprawnienia podobne do Rady Ministrów, pozwalające mu samodzielnie wydawać akty prawne niezbędne do realizacji powierzonych ustawowo zadań, bez konieczności każdorazowego wskazywania podstawy prawnej dla konkretnego dokumentu.
Dekret wpisuje się w szerszy kontekst działań władz Białorusi mających na celu monitorowanie i stabilizowanie sytuacji gospodarczej. Łukaszenka wcześniej polecił utworzenie w banku grupy ekspertów odpowiedzialnej za analizę sytuacji ekonomicznej, kierowanej przez byłego premiera Ramana Hałouczenkę. Podkreślano, że zespół ma składać się z „inteligentnych, wykwalifikowanych specjalistów znających ekonomię”, którzy będą wspierać działania Komitetu Kontroli Państwowej, dostarczając rzetelnych danych finansowych i analiz.
Równocześnie na rynku kredytowym pojawiły się znaczące zmiany. Belarusbank ogłosił obniżkę stóp procentowych dla kredytów hipotecznych na nowe mieszkania. Od października możliwe będzie zaciągnięcie kredytu pod 13,75 procent, czyli stopę refinansowania powiększoną o cztery punkty procentowe. W praktyce oznacza to spadek oprocentowania o 2,65 punktu w porównaniu z wcześniejszymi ofertami banku, co w perspektywie 20 lat może przynieść oszczędności rzędu 37 tysięcy rubli na każde 100 tysięcy kredytu. Dotychczas preferencyjne stawki dla osób stojących w kolejce do poprawy warunków mieszkaniowych wynosiły 13,5–14,5 procent, a standardowe oprocentowanie utrzymywało się na poziomie 16,4–17,4 procent. Obniżka ta, jak zauważyła białoruska blogerka Natalia Litowskaja, jest zjawiskiem bez precedensu w nowoczesnej historii kraju i ma istotne znaczenie dla dostępności kredytów mieszkaniowych.
