Zdjęcie: Linas Linkevicius Twitter/X
25-08-2025 10:46
We wrześniu odbędą się wspólne ćwiczenia wojskowe Rosji i Białorusi „Zapad 2025”. Litewski wywiad szacuje, że weźmie w nich udział do 30 tysięcy żołnierzy, z czego jedynie osiem tysięcy będzie rozlokowanych na terytorium Białorusi, w tym dwa tysiące Rosjan. Szef litewskiego departamentu wywiadu wojskowego Mindaugas Mažonas uspokaja, że ryzyko hybrydowych ataków na Litwę podczas manewrów jest minimalne, choć prowokacje takie jak naruszenia przestrzeni powietrznej czy drobne incydenty cybernetyczne są możliwe.
Podkreśla również, że mało prawdopodobne jest wykorzystanie ćwiczeń jako przykrywki do agresywnych działań wobec sąsiadów czy wciągnięcia Białorusi do wojny przeciwko Ukrainie. Jednocześnie sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej staje się coraz bardziej napięta gdyż ćwiczenia wojskowe łączą się presją migracyjną – co jest częścią szerszej gry politycznej Moskwy i Mińska, której celem pozostaje testowanie odporności państw sąsiednich i jedności Unii Europejskiej.
A tu warto zauważyć, że Polska odnotowuje rosnącą presję migracyjną na odcinku granicy z Białorusią. Minister spraw wewnętrznych Marcin Kierwiński wskazał dzisiaj, że wraz ze wzmocnieniem kontroli na granicy litewskiej i niemieckiej reżim Łukaszenki, przy wsparciu rosyjskich służb, ponownie koncentruje działania na polskim kierunku. Dane Straży Granicznej potwierdzają ten trend: tylko w drugiej połowie sierpnia liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy przekraczała 300 dziennie, a od początku roku zanotowano już ponad 23 tysiące takich przypadków. Komendant SG, gen. dyw. Robert Bagan zwrócił uwagę, że migranci coraz częściej zachowują się agresywnie, co – jak podkreśla – jest inspirowane przez stronę białoruską.