Zdjęcie: Pixabay
13-06-2025 15:00
Polska od dawna jest celem rosyjskiej wojny hybrydowej, obejmującej cyberataki, sabotaż i działania dywersyjne, prowadzone z udziałem lokalnych elementów przestępczych. Jednak w rosyjskiej propagandzie wewnętrznej konfrontacja ta do niedawna nie przyciągała większej uwagi. Jeśli zostanie osiągnięte zawieszenie broni z Ukrainą, sytuacja może ulec zmianie. Kreml będzie musiał znaleźć nowy sposób na utrzymanie wśród Rosjan odpowiedniego poziomu strachu przed zewnętrznym wrogiem. Strach ten stanowi fundament reżimu prezydenta Rosji Władimira Putina od 2022 roku. Warszawa może z powodzeniem odegrać rolę tego wroga.
Zadanie rosyjskich propagandystów ułatwia sposób, w jaki Polska reaguje na hybrydową agresję Kremla. Każda taka reakcja może zostać przedstawiona jako „przejaw rusofobii”. Na przykład 12 maja rzecznik prasowy prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow, oświadczył, że „Polska wybrała wrogość wobec Rosji” w związku z zamknięciem rosyjskiego konsulatu w Krakowie - odpowiedzią na rosyjskie działania sabotażowe w Polsce. W październiku ubiegłego roku, w odpowiedzi na rosyjską dywersję, w Polsce otwarto amerykańską bazę obrony przeciwrakietowej .
Komentarz Kseni Kiriłłowej dla Fundacji Jamestown - link do całości w źródle