Zdjęcie: Wikipedia
12-08-2025 08:41
Jak wspominaliśmy niedawno, Estonia zabezpieczyła dodatkowo przejście graniczne w Narwie, jednak zmiany wprowadzono również na wszystkich pozostałych przejściach z Rosją. Na przejściach granicznych w Koidula, Luhamaa i Narwie zainstalowano składane bramy i zapory drogowe, które pozwalają w kilka sekund całkowicie zablokować ruch osób i pojazdów. Rozwiązanie ma zwiększyć bezpieczeństwo i umożliwić szybkie reagowanie na próby nielegalnego przekroczenia granicy.
Jak wyjaśnił szef punktu granicznego w Luhamaa Peter Maran, zamknięcie przejścia zajmuje maksymalnie trzy sekundy, a kluczowe jest błyskawiczne przekazanie informacji i opanowanie funkcjonariuszy. Podkreślił, że bez nowego systemu nietrzeźwy obywatel Łotwy, który niedawno próbował przedostać się na trójkołowym motorowerze do Rosji, omijając procedury celne, prawdopodobnie dotarłby do celu. Konstrukcja bram uwzględnia różne scenariusze, w tym sytuacje, gdy funkcjonariusz znajdzie się po rosyjskiej stronie – wtedy możliwe jest ich otwarcie także od zewnątrz.
Maran zaznaczył, że w razie kryzysu migracyjnego fizyczna infrastruktura pozwoli na natychmiastową blokadę granicy i powstrzymanie nielegalnych przekroczeń przejścia. Całkowity koszt montażu systemu w trzech punktach wyniósł 3,1 miliona euro i został pokryty z budżetu państwa.
Nowy system jest elementem szerszych działań na rzecz wzmocnienia estońskich granic, które w ostatnich latach znalazły się w centrum uwagi z powodu napiętej sytuacji geopolitycznej i rosnącego ryzyka incydentów na granicy z Rosją. Instalacja bram i zapór ma nie tylko charakter prewencyjny, ale również psychologiczny – obecność solidnych, widocznych barier ma działać odstraszająco na osoby planujące naruszenie przepisów. Władze podkreślają, że rozwiązanie to stanowi uzupełnienie dla nowoczesnych systemów monitoringu i patroli, tworząc spójny mechanizm ochrony granicy, który może być rozwijany w miarę pojawiania się nowych zagrożeń.
Aktualizacja, godz. 09:30
Minister spraw wewnętrznych Estonii Igor Taro, podczas wizyty w Narwie, podkreślił, że rząd nie zamierza ułatwiać przekraczania granicy z Rosją, określając to jako kwestię zasadniczą. Jak stwierdził, nie należy liczyć na „hojne gesty” w zakresie podróży do Rosji, w tym na przywrócenie całodobowej pracy przejścia granicznego. Odniósł się również do pomysłu wprowadzenia elektronicznej kolejki dla pieszych, uznając go za mało realny z powodu wysokich kosztów utrzymania i opłat dla użytkowników.
Jednocześnie zaznaczył, że pobieranie opłat za samo przekroczenie granicy byłoby niewłaściwe, przypominając, że po wprowadzeniu płatnych rezerwacji elektronicznych dla samochodów obiecano bezpłatne przejście pieszym i ta zasada powinna pozostać w mocy. Pytany o ewentualne otwarcie granicy dla ruchu samochodowego po zakończeniu przebudowy rosyjskiego przejścia w Iwangorodzie, ocenił, że jest zbyt wcześnie, aby o tym rozmawiać.