Zdjęcie: Wikipedia
22-05-2025 12:07
W czwartek w Wilnie odbyła się uroczysta inauguracja niemieckiej 45. Brygady Pancernej „Lietuva” – wydarzenie, które litewski prezydent Gitanas Nausėda określił mianem „dnia zaufania, odpowiedzialności i działania”. Dla Niemiec i Litwy to nie tylko gest wojskowy, ale dowód współpracy, która umacnia się w obliczu zagrożeń na wschodniej flance NATO. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz w emocjonalnym przemówieniu zapewnił: „Drogie Litwinki, drodzy Litwini, możecie polegać na Niemczech”.
Premier Litwy Gintautas Paluckas, komentując historyczną inaugurację brygady niemieckiej, podkreślił jej symboliczne znaczenie dla relacji dwustronnych: „To naprawdę wyjątkowy dzień – można powiedzieć, że są to swoiste chrzciny naszej wspólnoty i zobowiązań obronnych z Niemcami”. W jego ocenie, obecność niemieckiej brygady to nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale także wyraz głębokiego zaufania i strategicznego partnerstwa.
Rozmowy niemieckiego kanclerza z prezydentem Litwy oraz premierem Gintautasem Paluckasem objęły kwestie obronności, inwestycji gospodarczych i rozwój infrastruktury, w tym projekt „Rail Baltica”, który ma połączyć państwa bałtyckie z Finlandią i Norwegią. Friedrich Merz po raz pierwszy odwiedził kraje bałtyckie w charakterze kanclerza, a jego obecność w Wilnie symbolicznie pieczętuje niemieckie zobowiązania podjęte latem 2022 roku – przerzucenie całej brygady, liczącej około 5 tysięcy żołnierzy i cywilów, do 2026 roku. Docelowa gotowość operacyjna brygady przewidziana jest na 2027 rok, a jej stałe bazy to Rukla i poligon w Rudnikach. W tej chwili ocenia się, że na Litwie przebywa do 500 żołnierzy Bundeswehry.
Merz nie unikał odniesień do szerszego kontekstu geopolitycznego: „Sytuacja bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO pozostaje bardzo napięta. Agresywny rewizjonizm Rosji zagraża nie tylko integralności terytorialnej Ukrainy, ale całemu bezpieczeństwu europejskiemu”. Podkreślił, że decyzja o rozmieszczeniu niemieckiej brygady została podjęta w rekordowym tempie we współpracy z Litwą, by odpowiedzieć na te zagrożenia. „Bezpieczeństwo naszych sojuszników w krajach bałtyckich to także nasze bezpieczeństwo”, zaznaczył.
W kontekście Ukrainy Merz mówił o czterech kluczowych filarach: jedności europejskiej i transatlantyckiej, determinacji w dążeniu do zawieszenia broni poprzez negocjacje, presji na Moskwę oraz świadomości, że dzisiejsza Rosja stanowi wspólne zagrożenie. „Nie pozwolimy Rosji wbić klina między nas. Stoimy po stronie Ukrainy i będziemy nadal wywierać presję na Moskwę. Jeśli trzeba, zrobimy więcej”, powiedział. Wspomniał też o niedawno przyjętym pakiecie sankcji przez Unię Europejską i zadeklarował gotowość do dalszego wspierania Kijowa.
Kanclerz podziękował także Litwie za ochronę zewnętrznych granic Unii Europejskiej i zapowiedział wsparcie przy wdrażaniu bardziej rygorystycznych zasad azylowych. W kwestii wydatków na obronność Niemcy planują ich znaczne zwiększenie, rozwój przemysłu zbrojeniowego i intensyfikację szkoleń wojskowych. „Naszym celem jest osiągnięcie 2% PKB przeznaczanych na obronność, a do 2032 roku nawet 5%, zgodnie z oczekiwaniami NATO”, zapowiedział Merz, odwołując się do słów nowego sekretarza generalnego sojuszu Marka Ruttego.
Wspólnie z prezydentem Nausėdą, Merz wyraził przekonanie, że najbliższy szczyt NATO w Hadze będzie kluczowy nie tylko dla przyszłości finansowania wspólnej obrony, ale również dla odpowiedzi na pytania o obecność wojsk USA w Europie w nadchodzących latach. Jak zaznaczył Nausėda, „nie ma dziś żadnych sygnałów, że Amerykanie zamierzają wycofać się z naszego kontynentu”.