Zdjęcie: Pixabay
20-08-2025 13:38
Władze ukraińskie wezwały Ukraińską Cerkiew Prawosławną Patriarchatu Moskiewskiego do odcięcia się od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej pod groźbą postępowania sądowego. Wiktor Jełenski, szef Państwowej Służby Ukrainy ds. Polityki Etnicznej i Wolności Sumienia, poinformował, że jeśli metropolia kijowska nie zastosuje się do nakazu, zostanie uznana za powiązaną z zakazaną w kraju Rosyjską Cerkwią Prawosławną (RCP), a następnie wytoczony zostanie pozew o jej rozwiązanie. Jak podkreślił Jełenski, decyzje te wynikają wprost z przepisów prawa, a ewentualny proces sądowy może przebiegać szybciej, niż oczekuje sama cerkiew.
Decyzja władz ma swoje źródło w przyjętym w maju 2025 roku porządku badania powiązań religijnych organizacji z instytucjami zagranicznymi, których działalność jest zakazana w Ukrainie, oraz w procedurze ustalania, czy dana instytucja szerzy ideologię „ruskiego świata”. W rezultacie Państwowa Służba Ukrainy rozpoczęła analizę Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, w wyniku której stwierdzono oznaki jej powiązań z Rosyjską Cerkwią Prawosławną. W połowie lipca cerkiew otrzymała oficjalny nakaz usunięcia naruszeń prawa do 18 sierpnia, jednak w odpowiedzi przesłała list, w którym uznała te działania za ingerencję w wewnętrzne sprawy i odmówiła ich wykonania.
Jełenski wyraził nadzieję, że duchowieństwo i wierni docenią powagę sytuacji i „zrozumieją bezzasadność takiej postawy” cerkwi. Jeśli nakaz nie zostanie wypełniony do 24 sierpnia, metropolia kijowska zostanie formalnie uznana za organizację powiązaną z zakazaną RCP, co otworzy drogę do wytoczenia pozwu o jej rozwiązanie. Sytuacja ta pokazuje narastające napięcie między państwem a cerkwią, której lojalność wobec Rosji staje się przedmiotem kontroli i potencjalnego ograniczenia na Ukrainie.