Zdjęcie: Pixabay
03-10-2025 08:12
W Naddniestrzu wprowadzono czasowy reżim oszczędzania gazu, który potrwa około półtora tygodnia. Jak poinformował minister rozwoju gospodarczego regionu Siergiej Obolonic, ograniczenia wynikają z problemów finansowych związanych z opóźnieniem w przekazywaniu rosyjskiej pomocy. W tym okresie priorytetem ma być utrzymanie produkcji energii elektrycznej na potrzeby mieszkańców oraz zapewnienie podstawowych usług komunalnych i humanitarnych. Dopiero później gaz w pełnym zakresie ma trafić do przemysłu, sektora komercyjnego i ciepłownictwa.
Przypomnijmy, że na początku roku region doświadczył poważnego kryzysu energetycznego po tym, jak Gazprom wstrzymał dostawy do Mołdawii z powodu braku tranzytu przez Ukrainę. Wówczas elektrownia MoldGRES musiała awaryjnie przejść na węgiel, co wystarczyło jedynie do zaspokojenia podstawowych potrzeb gospodarstw domowych. Przez miesiąc część mieszkańców pozostawała bez ogrzewania, a władze zmuszone były wprowadzić przerwy w dostawach prądu.
Dopiero unijna pomoc w wysokości 30 milionów euro pozwoliła na zakup gazu dla Naddniestrza i energii elektrycznej z Rumunii dla Mołdawii. Później Kiszyniów i Tyraspol uzgodniły tak zwaną „schemat węgierski” dostaw, w ramach której gaz trafia do regionu przez Moldovagaz, a jego finansowanie – według strony naddniestrzańskiej – pochodzi z rosyjskiego kredytu, obsługiwanego przez firmę zarejestrowaną w Dubaju.