Zdjęcie: presidente.md
03-12-2025 10:16
Prezydent Mołdawii, Maia Sandu, ostrzegła, że zagrożenia ze strony Rosji wobec kraju nie tylko nie znikną, lecz będą się nasilać, a sposoby ingerencji staną się bardziej skomplikowane. Takie stanowisko przedstawiła po posiedzeniu Narodowej Rady Bezpieczeństwa. Odnosząc się do oświadczenia uciekającego do Moskwy Ilana Șora, który zapowiedział zaprzestanie finansowania tzw. „projektów społecznych”, Sandu podkreśliła, że nie oznacza to zmiany polityki Kremla wobec Mołdawii.
„Chcielibyśmy prowadzić normalne stosunki i mieć pewność, że Kreml nie miesza się w nasze sprawy wewnętrzne. Jednak z doświadczeń ostatnich lat, w tym po wyborach, wynika, że podejście Rosji wobec Mołdawii się nie zmieniło, podobnie jak wobec wielu innych suwerennych państw” – stwierdziła prezydent. Dodała, że wobec rosnącego ryzyka konieczna jest wzmożona czujność i przygotowanie, dlatego w tym dniu zatwierdzono nowy plan działań.
Narodowa Rada Bezpieczeństwa przyjęła Plan wzmacniania odporności demokratycznej na lata 2026–2027. Dokument określa główne kierunki, w jakich państwo będzie przeciwdziałać ingerencjom zewnętrznym oraz chronić procesy demokratyczne. Opracowanie planu oparto na doświadczeniach ostatnich trzech wyborów, podczas których Mołdawia padła ofiarą bezprecedensowych działań zewnętrznych, obejmujących nielegalne finansowanie polityki, kampanie dezinformacyjne, cyberataki i próby destabilizacji porządku publicznego.
Plan przewiduje wzmocnienie bezpieczeństwa informacyjnego, bardziej skuteczne monitorowanie finansowe, rozwój zdolności obrony cybernetycznej oraz poprawę współpracy między odpowiedzialnymi instytucjami. Część działań ma charakter poufny, aby nie ujawniać mechanizmów ochronnych państwa. Dokument ma zapewnić instytucjom państwowym wyraźne wytyczne na lata 2026–2027 i wzmocnić bezpieczeństwo narodowe Mołdawii w trudnym kontekście regionalnym, gwarantując, że procesy demokratyczne będą przebiegały w sposób bezpieczny i wolny od wpływów zewnętrznych.