Zdjęcie: M. Czapliński KPRP
14-07-2025 09:05
W niedzielę 13 lipca w rzymskokatolickiej katedrze w Łucku na Wołyniu odbyła się uroczysta msza w intencji ofiar Rzezi Wołyńskiej. Wzięli w niej udział przedstawiciele polskiej mniejszości mieszkającej na Ukrainie, polscy dyplomaci oraz lokalne władze obwodu wołyńskiego.
Nabożeństwu przewodniczył biskup Edward Kawa, który podkreślił potrzebę otwartego i dojrzałego podejścia do tej bolesnej karty historii. „Myślę, że to pomoże nie tylko Polakom w leczeniu ran, ale i nam, Ukraińcom, byśmy mogli spojrzeć prawdzie w oczy i się z nią zmierzyć. Wierzę, że to znacznie wzmocni relacje między naszymi narodami” – powiedział hierarcha.
Ustanowienie przez polski Sejm 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na wschodnich terenach II Rzeczypospolitej spotkało się z krytyką ze strony ukraińskiego MSZ. Według resortu, takie jednostronne decyzje nie służą pojednaniu ani wzajemnemu zrozumieniu, nad którymi Polska i Ukraina od lat pracują wspólnie, m.in. w ramach grupy ds. dialogu historycznego z udziałem instytucji kultury i pamięci narodowej obu państw.
Pomimo napięć towarzyszących pamięci o Rzezi Wołyńskiej, podejmowane są konkretne działania mające na celu przywracanie prawdy i godności ofiarom. W czerwcu Ukraina wyraziła zgodę na przeprowadzenie ekshumacji polskich żołnierzy poległych w 1939 roku, pochowanych na terenie dawnej wsi Zboiska, obecnie w granicach Lwowa. Polska z kolei umożliwiła stronie ukraińskiej prowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych w Jureczkowej.
Biskup Kawa zwrócił uwagę, że każde z tych miejsc i każda ofiara zasługują na pamięć. „Ofiary Rzezi Wołyńskiej domagają się ujawnienia swoich imion, miejsc pochówku i miejsc zbrodni” – mówił. Podkreślił, że „odrodzenie pamięci” jest równie ważne dla Ukraińców, jak i dla Polaków, ponieważ prawda i modlitwa za konkretnych ludzi to pierwszy krok ku uzdrowieniu relacji i zakończeniu sporu, który od dekad dzieli oba narody.