Zdjęcie: Pixabay
30-06-2025 12:02
Gdyby wybory parlamentarne w Mołdawii odbyły się w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów zdobyłaby Partia Akcji i Solidarności (PAS), uzyskując 26,8% poparcia i 49 mandatów w parlamencie – wynika z czerwcowego badania iData. Tuż za nią uplasowała się Partia Socjalistów (PSRM) z wynikiem 10,8% (20 mandatów), następnie sojusz Pabieda z 10,3% (19 mandatów) oraz Blok Alternativa – 6,9%, co oznaczałoby 13 miejsc w parlamencie. Wyniki te jednak nie uwzględniają głosów mołdawskiej diaspory ani obywateli z Naddniestrza.
Jak zauważył dyrektor iData, Mihai Bologan, "na prawicy mamy do czynienia z sytuacją monopolu – PAS może zdobyć prostą większość dzięki głosom z diaspory. Za granicą ludzie głosują licznie i kilka mandatów również może stamtąd pochodzić". Poza progiem wyborczym balansują m.in. PCRM, Ruch Szacunek Mołdawia, PSDE i PRIM.
W sferze aktywności politycznej w ciągu ostatnich 30 dni największe uznanie zdobyła prezydent Maia Sandu. Za nią plasują się mer Kiszyniowa Ion Ceban i były prezydent Igor Dodon. Z kolei pod względem zaufania społecznego Sandu również prowadzi zdecydowanie – ufa jej 26,9% respondentów. Kolejne miejsca zajmują: Ilan Shor z wynikiem 9,2%, Igor Dodon – 9,1% oraz Ion Ceban – 6,4%. W dalszej kolejności pojawiają się nazwiska takie jak Alexandr Stoianoglo, Renato Usatîi, Vladimir Voronin, Ion Chicu i Marian Lupu.
Społeczeństwo mołdawskie w przeważającej większości opowiada się za integracją europejską – popiera ją 61,4% badanych, natomiast przeciwnych temu kierunkowi jest 26,2%. Mniejsze poparcie uzyskuje wizja zbliżenia z Rosją i Eurazjatycką Unią Gospodarczą – ten wektor geopolityczny wspiera 38,1% respondentów, a sprzeciwia mu się 47,3%.
Co istotne, Mołdawianie nie chcą, by ich kraj angażował się w wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. Zdecydowana większość – aż 68,8% – uważa, że państwo powinno pozostać neutralne. Tylko 20,9% deklaruje poparcie dla Ukrainy, a zaledwie 2,5% – dla Rosji. Wyniki te jednoznacznie wskazują na wyraźną wolę społeczną zachowania dystansu wobec zbrojnego konfliktu i priorytet traktowania neutralności jako fundamentu polityki zagranicznej Mołdawii.