geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Kultura

Zdjęcie: Pixabay

Kijowskie Biennale w Warszawie

Dodał: Andrzej Widera

18-10-2025 12:00


W warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej otwarto główną ekspozycję szóstej edycji Kijowskiego Biennale, zatytułowaną „Bliski Wschód, Daleki Zachód”. To druga edycja Biennale od początku pełnoskalowej wojny. Poprzednia, z 2023 roku, odbywała się w ośmiu miastach, a tegoroczna została rozdzielona między Warszawę i Antwerpię, z planowanymi odsłonami w Dnieprze, Kijowie i Linzu.

Wystawa bada skutki współczesnych wojen i konfliktów oraz stawia pytanie o to, dlaczego przemoc wciąż funkcjonuje jako systemowy i bezkarny element rzeczywistości. Kuratorzy projektu podkreślają, że los dzisiejszej Europy rozstrzyga się na jej wschodnich granicach, a współczesne relacje między centrum a peryferiami mają wciąż kolonialny charakter.

Artyści z Europy i Bliskiego Wschodu przedstawiają w swoich pracach doświadczenie okupacji, ludobójstwa, autorytaryzmu i wojen – od rosyjskiej inwazji na Ukrainę, przez represje w Iranie i Białorusi, po działania zbrojne Izraela w Strefie Gazy. Jak zauważył kurator Biennale, Wasyl Czerepanin, projekt ma być próbą „kontynuacji Majdanu w sferze kultury”. Wśród zaprezentowanych prac znalazły się dzieła dwóch białoruskich artystek. Marina Napruszkina w projekcie „Ptaki z narodem” wykorzystała ludową estetykę malowanek, łącząc ją z tekstami pieśni z protestów 2020 roku. Jak tłumaczyła, sięgnięcie po tradycję ludową to gest „dekolonizacji”, odrzucenia akademickich schematów.

Z kolei Ala Sawaszewicz, wystawiająca w Antwerpii, przedstawiła grafikę „1917–2017” oraz instalację „Duch” – tekstylną kopię pomnika Lenina z rodzinnego miasta. Artystka opowiada o pomnikach jako „miejskich duchach”, które powracają w przestrzeń publiczną, a ich przekształcenie w tkaninę ma symbolicznie przywracać im utracone człowieczeństwo. W warszawskiej części Biennale znalazły się także prace ukraińskiej malarki Kateryny Olejnik, instalacja Lany Czmajczanin „551.35 – Geometria czasu” o zmieniających się granicach Bośni i Hercegowiny, a także projekty dokumentujące kurdyjską walkę o autonomię i współczesne reinterpretacje ukraińskiej awangardy.

Biennale pokazuje, że sztuka w czasach wojny nie tylko rejestruje doświadczenie przemocy, lecz także szuka nowych języków, by mówić o pamięci, oporze i możliwości przyszłej wolności. Wystawa w Warszawie potrwa do 18 stycznia przyszłego roku.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:

Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024