Chwilowe kłopoty ukraińskiego operatora energii

Ukraiński operator energetyczny, spółka „Ukrenergo” ogłosiła tymczasowe zawieszenie płatności za swoje obligacje dotyczące zrównoważonego rozwoju, o wartości 825 mln dolarów, od 9 listopada 2024 r. Wstrzymanie płatności uzasadnione jest przepisami prawa oraz uchwałami Rady Ministrów, przyjętymi w celu dopełnienia warunków współpracy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW).

To rozwiązanie techniczne – zauważa spółka energetyczna – będzie obowiązywać do czasu zakończenia restrukturyzacji zadłużenia, którą spółka planuje przeprowadzić w nadchodzących miesiącach. Rząd Ukrainy wraz z Ukrenergo pracują nad osiągnięciem porozumienia z wierzycielami. Spółka poinformowała już wierzycieli o czasowym zawieszeniu spłat euroobligacji i zapewniła o swojej stabilności finansowej.

Tymczasem według Jurija Bojki, doradcy premiera Ukrainy, członka rady nadzorczej "Ukrenergo", do końca 2024 roku na Ukrainie oczekuje się uruchomienia od 600 do 800 MW mocy energii w przyjętym modelu tzw. sieci rozproszonej, zdolnej zapewnić gwarantowane dostawy energii dla biznesu i społeczeństwa.  Bojko wyraził też nadzieję, że w 2025 roku nastąpi znaczący wzrost produkcji energii w tym modelu, ponieważ będzie to nie tylko stabilne zabezpieczenie energetyczne, ale również opłacalny projekt biznesowy, biorąc pod uwagę ceny energii na rynku. "Te projekty na pewno się rozwiną, a wskaźniki w przyszłym roku będą znacznie wyższe" – podkreślił doradca premiera.