Zdjęcie: Pixabay
16-04-2025 09:50
W ciągu ostatniego roku liczba zarejestrowanych samochodów elektrycznych na Litwie wzrosła aż o 50%, przekraczając próg 30 tysięcy pojazdów osobowych i dostawczych. Wraz z dynamicznym rozwojem elektromobilności pojawia się coraz większe zapotrzebowanie na publicznie dostępne stacje ładowania – obecnie funkcjonuje ich ponad 2500, obsługiwanych przez około 40 operatorów. To pokazuje rosnącą aktywność rynku, ale także potrzebę skoordynowanego i przyspieszonego rozwoju infrastruktury.
Do 2030 roku Litwa planuje zbudować 60 tysięcy punktów ładowania, z czego minimum 6000 ma być dostępnych publicznie. Taki cel, choć ambitny, może zostać osiągnięty jedynie przy wspólnym wysiłku instytucji państwowych i lokalnych. Zmiany w ustawie o paliwach alternatywnych, które weszły w życie 1 lutego 2025 roku, wprowadzają jasne zasady – to samorządy mają teraz obowiązek planowania, rozpoznawania potrzeb i organizowania przetargów na budowę i obsługę stacji ładowania.
Tymczasem sektor energetyki odnawialnej u naszego sąsiada nie zwalnia tempa. W rejonie Święcian przyłączono do sieci nową farmę słoneczną zbudowaną przez duńską firmę Nordic Solar. Instalacja o mocy 80 MW (z czego 60 MW to moc dopuszczona do produkcji) rozpoczęła testową produkcję energii. „Każda nowa farma przybliża nas do celu: energetycznej niezależności i neutralności klimatycznej” – podkreśla Ignas Junevičius z Litgrid, operatora litewskiego systemu przesyłowego.
Obecnie łączna moc zainstalowana wszystkich elektrowni słonecznych i wiatrowych na Litwie wynosi 4112 MW, co stanowi już ponad połowę krajowych możliwości produkcji energii elektrycznej. Według litewskiej strategii niezależności energetycznej, do końca dekady do krajowej sieci przesyłowej ma zostać podłączonych około 10 GW mocy z odnawialnych źródeł energii. W ten sposób cały popyt na energię elektryczną w kraju będzie mógł być zaspokojony przez produkcję opartą wyłącznie na OZE.