Kluczowy odcinek Rail Baltica pozostanie na europejskim rozstawie torów

Władze Estonii i Łotwy uspokajają, że kluczowy odcinek Rail Baltica między Tallinem a Rygą powstanie zgodnie z planem w europejskim standardzie torów, mimo że w łotewskiej przestrzeni publicznej pojawiły się sugestie o możliwych oszczędnościach prowadzących do pozostawienia fragmentu linii na dawnej, szerszej szerokości rosyjskiej. Informacje te wywołały dyskusję, ponieważ przygotowania do budowy międzynarodowego korytarza przyspieszają, a państwa bałtyckie stoją przed koniecznością zabezpieczenia dalszego finansowania.

Łotewskie media nieoficjalnie podawały, że rozważane jest wykorzystanie istniejącej infrastruktury między Kircholmem (Salaspils) i Skulte, co oznaczałoby brak europejskiej szerokości torów na części trasy z Rygi w kierunku Estonii. W takim wariancie konieczne byłyby pociągi przystosowane do obu rozstawów, których producenci są nieliczni. Zarówno łotewskie ministerstwo transportu, jak i kierownictwo Rail Baltica w Estonii zapewniają jednak, że nie ma żadnych ustaleń dotyczących takiej zmiany. Szef Rail Baltic Estonia Anvar Salomets stwierdził, że nie spotkał się z podobnymi propozycjami na poziomie partnerskim, sugerując, iż mogą to być jedynie luźne pomysły krążące w lokalnych środowiskach.

Minister infrastruktury Estonii Kuldar Leis podkreślił, że cała trasa w trzech krajach została zaplanowana jako linia o europejskim rozstawie 1435 mm, co uzgodniono również z Komisją Europejską. Poinformował, że jego łotewski odpowiednik potwierdził telefonicznie, iż oficjalne stanowisko Rygi nie uległo zmianie. Również przedstawiciele łotewskiego resortu transportu deklarują, że północny odcinek ma zostać wykonany w nowym standardzie, choć przyznają, że pogłoski o alternatywnych rozwiązaniach faktycznie się pojawiały.

Łotwa poszukuje obecnie sposobów na sfinansowanie swojej części projektu, w tym możliwości zaciągnięcia kredytów i udziału sektora prywatnego. Część robót między granicą litewską a Rygą już trwa, jednak - jak przyznają estońscy partnerzy - tempo prac powinno wzrosnąć. W Estonii przygotowania mają doprowadzić do rozpoczęcia budowy na całym głównym odcinku w przyszłym roku, choć w budżecie brakuje jeszcze około 100–150 milionów euro. Rząd w Tallinie planuje uzupełnić te środki przy uchwalaniu kolejnego budżetu, tak aby przed rozpoczęciem nowej perspektywy finansowej UE w 2028 roku projekt miał pełne zabezpieczenie.

Estoński minister przypomniał, że wszystkie trzy kraje pozostają zobowiązane do zakończenia pierwszego etapu głównej trasy do 2030 roku. Na początku przyszłego roku przewoźnik Elron zamierza ogłosić przetarg ramowy na nowe pociągi regionalne, który uwzględni również potrzeby Łotwy i Litwy, co ma wzmocnić wspólny kierunek prac nad Rail Baltica.