Zdjęcie: presidente.md
30-07-2025 09:15
Prezydent Mołdawii Maia Sandu zwołała posiedzenie Najwyższej Rady Bezpieczeństwa, poświęcone zagrożeniom dla bezpieczeństwa informacyjnego kraju w okresie kampanii wyborczej. Spotkanie ma na celu omówienie wpływu ingerencji zewnętrznych na uczciwość nadchodzących wyborów parlamentarnych, zaplanowanych na 28 września.
Tymczasem w trakcie wywiadu dla mediów prezydent Mołdawii odniosła się do hasła „UE 2028”, wykorzystywanego przez rządzącą partię PAS. Jak wyjaśniła, nie chodzi o sam moment przystąpienia do Unii Europejskiej w 2028 roku, lecz o zakończenie negocjacji akcesyjnych i rozpoczęcie procesu ratyfikacji umowy członkowskiej przez parlamenty państw członkowskich UE. Sandu przyznała, że choć perspektywa ta wciąż nie jest przesądzona, zakończenie rozmów już w 2027 roku uczyniłoby wejście do Unii w kolejnym roku „trudnym, ale możliwym”.
Prezydent nawiązała również do wypowiedzi unijnej komisarz ds. rozszerzenia Marty Kos, która wskazywała, że Albania i Czarnogóra mogą zostać członkami UE do 2028 roku. Zdaniem Sandu, Mołdawia chce podążać tą samą ścieżką, a rozpoczęcie procesu ratyfikacji dokumentów członkowskich będzie wyraźnym sygnałem postępu na drodze integracji europejskiej. W lipcu Unia Europejska otworzyła pierwszy klaster negocjacyjny z Mołdawią, a wspólna deklaracja podpisana na szczycie UE–Mołdawia określiła Rosję jako zagrożenie dla bezpieczeństwa regionu i potępiła działania Kremla wobec Ukrainy.