Zdjęcie: Facebook
27-08-2025 08:14
We wtorek wieczorem prezydent Litwy Gitanas Nausėda mianował Ingę Ruginienė na stanowisko premiera, po tym jak Seimas zatwierdził jej kandydaturę. Nowa premier, choć w polityce jest dopiero od zeszłego roku, już wkrótce stanie przed zadaniem zbudowania gabinetu i przedstawienia Seimasowi programu rządu. Spotkania z kandydatami na ministrów rozpoczną się od tymczasowego ministra spraw zagranicznych Kęstutisa Budrysa i tymczasowej minister obrony Dovilė Šakaliens. „Oczywiste jest, że Kęstutis Budrys i Dovilė Šakalienė pójdą na pierwsze rozmowy z prezydentem, a inni ministrowie będą przedstawieni później” – powiedziała Ruginienė.
Nowa premier ma 44 lata i jest politycznym debiutantem, choć wcześniej kierowała Litewską Konfederacją Związków Zawodowych. Do polityki weszła w ubiegłym roku, wstępując do Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (Lietuvos socialdemokratų partija, LSDP), zdobywając mandat w Sejmie i stanowisko minister ds. pracy i polityki społecznej. Jej wykształcenie obejmuje m.in. magistra zdrowia publicznego, licencjat z zarządzania lasami oraz magistra prawa pracy.
Jednak decyzje polityczne nie przebiegają bez napięć. Jak wspominaliśmy, wczoraj przed litewskim Sejmem odbył się protest nazwany „Dzień Wstydu”, w którym uczestniczyło łącznie około 8 tysięcy osób. Protestujący sprzeciwiali się udziałowi „Świtu Niemna” i części LLRA-KŠS w rządzie, a także krytykowali działania socjaldemokratów. Inni wskazywali, że ich niezadowolenie wynikało z populistycznej retoryki polityków i niepewności w kontekście wojny w Ukrainie.
Ruginienė zapowiedziała rozmowy z prezydentem przed podjęciem decyzji personalnych. Prezydent Nausėda zaznaczył, że nie zgadza się na nominacje przedstawicieli „Świtu Niemna”, z kolei Związek Rolników i Zielonych może uczestniczyć w rządzie jako partner polityczny, który wykazał się wiarygodnością. Dodatkowym wyzwaniem jest kwestia możliwych nieprawidłowości finansowania kampanii „Świtu Niemna”. Ruginienė podkreśliła, że jeśli organy ścigania ustalą naruszenia prawa, koalicja będzie musiała podjąć decyzje dotyczące swojej przyszłości: „Na pewno rozpoczną się dyskusje i, na pewno będziemy podejmować pewne decyzje”. Jak wyjaśniła, obecna koalicja została sformowana przede wszystkim z myślą o realizacji programu rządowego i zgodnie z wolą wyborców: „Przy formowaniu koalicji uwzględniamy wszystkie czynniki, ale najważniejszy jest program rządu i nasze, jako socjaldemokratów, dążenie do znalezienia partnerów, którzy zgodzą się z naszymi założeniami programowymi. Tak właśnie powstała koalicja”.
Ruginienė odniosła się do protestu ze zrozumieniem dla aktywności obywatelskiej: „Naprawdę słyszę, rozumiem i wspieram aktywną pozycję obywatelską. Sama organizowałam nie jeden protest i wiem, czym to jest. Bardzo cieszy mnie, że ludzie aktywnie wyrażają swoje opinie”. Jednocześnie zapowiedziała, że będzie odwiedzać wszystkie regiony, spotykać się nie tylko z władzami lokalnymi, ale także z mieszkańcami, aby rozwiać wątpliwości i pokazać, że rząd będzie realizował decyzje ważne dla obywateli: „Chcę odwiedzić każdy zakątek, spotkać się z każdym, aby rozwiać wątpliwości, które dziś pojawiają się w sercach ludzi i pokazać, że nadal dążymy do dobra każdego mieszkańca, podejmując potrzebne decyzje”.
Przyszła premier najwidoczniej stara się łączyć pragmatyzm polityczny z dialogiem społecznym, podkreślając znaczenie stabilności rządowej i realizacji zobowiązań wobec obywateli. Nowa koalicja musi zmierzyć się z wyzwaniami związanymi z różnorodnością poglądów w Seimasie i krytyką społeczną , ale Ruginienė deklaruje determinację w kontynuacji polityki państwowej i realizacji zobowiązań programowych wobec obywateli.