Zdjęcie: Pixabay
17-10-2025 11:08
Jak informuje "Kurier Wileński", w nowym litewskim rządzie pod przewodnictwem premier Ingi Ruginienė znacząco wzrosła liczba przedstawicieli polskiej mniejszości narodowej. Po raz pierwszy w historii Polacy objęli jednocześnie dwa kluczowe resorty – sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych. Stanowiska te zajęli odpowiednio Rita Tamašunienė i Władysław Kondratowicz.
W skład rządu weszli również liczni wiceministrowie i doradcy pochodzenia polskiego, reprezentujący zarówno Litewską Partię Socjaldemokratyczną, jak i Akcję Wyborczą Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin. Wśród nich znaleźli się m.in. Daniel Naumovas w resorcie zdrowia, Janusz Kiziniewicz w finansach, Waldemar Urban w gospodarce oraz Barbara Aliaševičienė w ministerstwie sprawiedliwości. Według doradcy premier ds. prawa, Aleksandra Radczenki, tak silnej obecności Polaków w strukturach władzy nie notowano od początku litewskiej niepodległości. Jego zdaniem to dowód rosnącego znaczenia mniejszości narodowych w życiu politycznym kraju.
Nowy minister spraw wewnętrznych, Władysław Kondratowicz, jeszcze niedawno był członkiem AWPL-ZChR, jednak przed objęciem teki ministra zdecydował się wstąpić do LSDP. Jak tłumaczył, była to jego samodzielna decyzja, niezwiązana z warunkami politycznymi. Kondratowicz ma wieloletnie doświadczenie w administracji publicznej – wcześniej kierował departamentami w resorcie transportu i pełnił funkcję wiceministra.
Z kolei Rita Tamašunienė, wcześniej minister spraw wewnętrznych w rządzie Sauliusa Skvernelisa, zapowiada, że jej priorytetem będzie zapewnienie równego dostępu do pomocy prawnej dla wszystkich obywateli, zwłaszcza osób o ograniczonych możliwościach finansowych. Planuje także wzmocnić ochronę praw osób z niepełnosprawnościami i dzieci, szczególnie w kontekście zagrożeń cyfrowych. Minister zapowiada również powrót do kwestii pisowni imion i nazwisk z użyciem znaków diakrytycznych, podkreślając, że „to nie tylko sprawa techniczna, lecz kwestia tożsamości i szacunku wobec człowieka”. Jak zaznacza, rozwiązania w tej sprawie powinny uwzględniać potrzeby mniejszości narodowych, w tym polskiej, która stanowi ponad 6,5 proc. ludności Litwy.
"Oceniam sytuację optymistycznie i pozytywnie. Zobaczymy oczywiście, co ostatecznie uda się zrealizować w ramach działalności tego rządu. Czekamy na plan wdrażania w życie programu rządowego, zobaczymy, ile zostanie w nim punktów z planów poprzedniego rządu, który trzeba to przyznać, był dosyć ambitny. Polski głos będzie słyszalny w czołowych, bardzo ważnych strategicznie resortach." - powiedział Aleksander Radczenko, doradca premier ds. prawa.