Skutki dla ukraińskiej farmacji ostatnich ataków rakietowych

W nocy z 24 na 25 października Rosja przeprowadziła jeden z najpoważniejszych ataków na ukraińską gospodarkę od początku pełnoskalowej wojny. W wyniku ostrzału Kijowa zniszczony został centralny magazyn firmy „Optima-Pharm” – jednego z dwóch największych dystrybutorów leków w kraju. Według szacunków przedsiębiorstwa, straty sięgają 100 milionów dolarów, co stanowi około 5 procent jego rocznego obrotu. W magazynie znajdowało się około 20 procent miesięcznego zapasu leków dostępnych na rynku ukraińskim.

Atak, w którym zginęły trzy osoby, a blisko trzydzieści zostało rannych, uderzył nie tylko w infrastrukturę cywilną, ale też w sektor farmaceutyczny. Zniszczony obiekt był kluczowym ogniwem systemu dostaw dla Kijowa i okolic. Po eksplozji „Optima-Pharm” wstrzymała transport z fabryk na stołeczne magazyny, w tym do działającego jeszcze obiektu w Browarach. Dyrektor generalny firmy Ihor Hucal zapowiedział, że dystrybucja zostanie wznowiona w najbliższych dniach, choć pełne zaspokojenie popytu nie będzie możliwe.

„Optima-Pharm”, kontrolująca około 43 procent rynku, wraz z konkurencyjną firmą „BaDM” odpowiada za 85 procent krajowej dystrybucji leków. Eksperci uspokajają, że mimo strat nie należy spodziewać się długotrwałego kryzysu. Regionalne magazyny obu firm mają wystarczające moce, by w ciągu kilku tygodni ustabilizować sytuację. „Nie będzie katastrofy – przez dwa, trzy tygodnie może być trudno, ale dostawy wrócą do normy” – ocenił p.o. dyrektora „BaDM” Dmytro Babenko.

Nie wiadomo, czy zniszczony obiekt był ubezpieczony – wcześniejsze doświadczenia firm pokazują, że uzyskanie odszkodowań za straty wojenne jest w praktyce niemożliwe. „Optima-Pharm” już wcześniej zmagała się z problemami finansowymi: w lipcu Antymonopolowy Komitet Ukrainy nałożył na nią karę w wysokości 2,4 miliarda hrywien za zmowę cenową z „BaDM”, a dzień przed atakiem potwierdził tę decyzję. Mimo to spółka pozostaje stabilna finansowo – w 2023 i 2024 roku osiągnęła ponad 3,5 miliarda hrywien zysku netto. Choć eksperci dopuszczają krótkotrwałe braki niektórych preparatów, władze i przedstawiciele branży zapewniają, że ogólny dostęp do leków nie powinien zostać poważnie ograniczony.