Zdjęcie: Pixabay
29-05-2025 12:34
Spadek demograficzny dotyczy również eksklawy królewieckiej. W ogólnym ujęciu rzeczywista liczba ludności tego regionu jest jednak trudna do ustalenia, ze względu na nie tylko naciągane statystyki, ale również na nieustaloną liczbę rosyjskiego personelu wojskowego, która w zeszłym roku, według zachodnich źródeł wywiadowczych sięgała kilku tysięcy żołnierzy. Nieznane są również straty zmobilizowanych na wojnie na Ukrainie, które tylko pośrednio można oceniać jako duże, ze względu m.in. na istotny wzrost liczby wakatów w regionie.
Tak więc Królewiec i cała eksklawa zmagają się z wyraźnym spadkiem liczby ludności, mimo że odnotowano niewielki wzrost urodzeń. Według oficjalnych danych w okresie styczeń–listopad 2024 roku w całym obwodzie urodziło się 6851 dzieci, co oznacza spadek o 169 w porównaniu z rokiem poprzednim, podczas gdy liczba zgonów wzrosła aż o 900 – do 11928. Spadek ludności sięga 5077 osób, co oznacza wzrost o ponad tysiąc względem analogicznego okresu 2023 roku. Współczynnik zgonów przewyższył współczynnik urodzeń aż 1,7-krotnie. Oczywiście nie można się spodziewać, aby te dane były rzeczywiste, zwłaszcza, że według licznych źródeł, w tym danych litewskich i ukraińskich, królewieckie jednostki złożone również ze zmobilizowanych i wysłane na wojnę na Ukrainę zostały zdziesiątkowane.
Z kolei liczba mieszkańców Królewca na początku grudnia 2024 roku wynosiła 488,7 tys., co stanowi spadek o 894 osoby w ciągu roku, mimo że – jak podkreślił prezydent miasta Oleg Aminow – „wzrost urodzeń w mieście wyniósł 0,5% względem poprzedniego roku”. Całkowita liczba ludności w regionie na początku marca 2025 roku - według oficjalnych danych - to około 1 032 400 mieszkańców. Jest to o 538 osób mniej niż na początku roku. Choć migracja w pewnym stopniu rekompensowała straty demograficzne, to jej dynamika również osłabła – liczba migrantów zmniejszyła się o 2380 osób (czyli 23,7%), a saldo migracyjne spadło o 388 osób (czyli 42,4%).
Niepokojące sygnały płyną z mniejszych miejscowości regionu. Miasta takie jak Ragneta (Nieman), Stołupiany (Niesterow) czy Darkiejmy (Oziorsk) znalazły się wśród tych, które w skali całej Rosji odnotowały największy spadek ludności. Od 1989 roku populacja Ragnety zmniejszyła się aż o 34% (z 13,8 tys. do 9,1 tys.), w Stołupianach ubytek wyniósł 31,2% (do 3,3 tys.), a w Darkiejmach 30,6% (do 4,3 tys. mieszkańców).
Szef administracji Stołupian, Aleksiej Rodin, mówił, że mimo prowadzonych działań, w krótkim terminie nie da się zatrzymać tej tendencji: „Nie łudzimy się – do 2030 roku tej negatywnej dynamiki nie uda się zmienić. Mamy jednak nadzieję, że dzięki realizowanym i planowanym działaniom przy wsparciu rządu obwodowego uda się ustabilizować sytuację i w dłuższej perspektywie przejść do wzrostu”. Region cierpi również na skutek spadku aktywności gospodarczej. W rejonie stołupiańskim obecnie zarejestrowanych jest zaledwie 263 małych i średnich przedsiębiorstw. Choć bezrobocie wynosi tam tylko 1%, a średnia płaca plasuje rejon na 12. miejscu w regionie, to brakuje inwestycji i impulsów rozwojowych.
W całym obwodzie królewieckim liczba ludności zdolnej do pracy (15 lat i więcej) w 2024 roku wyniosła 574 tysiące osób, co oznacza wzrost względem roku wcześniejszego, kiedy było ich 559,9 tys. Mimo to nie udało się zatrzymać ogólnego trendu spadkowego. Jak podsumowali autorzy raportu o zmianach demograficznych w Rosji: „W 33 miastach liczba mieszkańców zmniejszyła się w ciągu ostatnich 35 lat o ponad połowę. Z 30 miast mających w 1989 roku ponad 100 tysięcy mieszkańców, do 2024 roku tylko 16 utrzymało ten poziom”.