Zdjęcie: Pixabay
19-05-2025 09:41
Nicușor Dan został nowym prezydentem Rumunii, zdobywając 53,60% głosów w drugiej turze wyborów, pokonując konserwatywnego kandydata George’a Simiona, który uzyskał 46,40%. Frekwencja wyniosła 64,72%, co przełożyło się na ponad 11,6 miliona obywateli biorących udział w głosowaniu. Jednym z najbardziej znaczących krajów wspierających zwycięzcę okazała się Mołdawia, gdzie aż 88% obywateli z rumuńskim paszportem, czyli 138 320 osób, oddało głos na Dana, a jedynie 12% poparło Simiona. Łącznie w Mołdawii zagłosowało ponad 158 tysięcy obywateli Rumunii.
Nowy prezydent wyraził wdzięczność mieszkańcom Mołdawii za poparcie, podkreślając wspólne aspiracje obu narodów: „Razem, z wiarą i nadzieją, będziemy kontynuować naszą europejską drogę”. Słowa te współbrzmiały z gratulacjami płynącymi z Kiszyniowa. Prezydent Maia Sandu pogratulowała Nicușorowi Danowi, podkreślając solidarność między Mołdawią a Rumunią: „Rumunia, idziemy razem z ufnością europejską drogą! Mołdawia i Rumunia mogą na siebie liczyć – w dobrych i trudnych chwilach”. Dziękując rumuńskim obywatelom w Mołdawii, dodała: „Znów głośno upomnieliście się o wolność i demokrację. Dziękuję wszystkim za imponującą frekwencję. Świat widzi, jaką mamy siłę, gdy jesteśmy zjednoczeni!”.
Premier Dorin Recean również zwrócił uwagę na jedność i determinację diaspory: „Jeszcze raz pokazaliście, że jesteśmy silni, kiedy łączymy się dla wspólnej europejskiej przyszłości, w pokoju i wolności”. Przewodniczący mołdawskiego parlamentu Igor Grosu zauważył natomiast: „Udowodniliśmy, że jesteśmy zjednoczeni i że nasz głos ma znaczenie. Rekordowa frekwencja świadczy o tym, jak bardzo zależy nam na przyszłości Rumunii i Mołdawii”.