Zdjęcie: Jana Sznipelson unsplash.com
25-08-2025 12:55
Jak informują białoruskie media opozycyjne, Anatol Kotoŭ, były białoruski urzędnik i dyplomata, nagle zniknął po wylocie z Warszawy do Stambułu 21 sierpnia. Do późnego wieczora tego samego dnia utrzymywał kontakt z rodziną i współpracownikami, ale po godzinie 21:30 polskiego czasu kontakt całkowicie się urwał. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie do tureckiej policji oraz polskiego konsulatu w Stambule. Dotychczas nie udało się potwierdzić, czy Kotoŭ został zatrzymany w Turcji, a wszelkie medialne doniesienia pozostają niepotwierdzone.
Co istotne, Kotoŭ przez wiele lat pracował w strukturach państwowych Białorusi, w tym w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, administracji Łukaszenki, ambasadzie Białorusi w Polsce i w Narodowym Komitecie Olimpijskim. W 2020 roku, w geście sprzeciwu wobec polityki Łukaszenki, zrezygnował z pracy w administracji państwowej i wyjechał do Polski, gdzie został bliskim współpracownikiem Pawła Łatuszki w Narodowym Zarządzie Antykryzysowym, odpowiadając za politykę zagraniczną i kwestie finansowe działalności opozycyjnej.
Przed wyjazdem poinformował, że potrzebuje urlopu na „sprawy osobiste”, a żonie tłumaczył, że wyjeżdża służbowo. Jednak po 21 sierpnia nie wrócił do Polski zgodnie z planem i nie nawiązał kontaktu przez media społecznościowe ani komunikatory, co wzbudziło niepokój wśród jego współpracowników. Zgłoszenia o zaginięciu złożyli również przyjaciele w polskich organach ścigania.
Kotoŭ był przez lata związany z Pawłem Łatuszką i jego strukturami w opozycji białoruskiej. W 2021 roku próbował współtworzyć Forum Sił Demokratycznych wraz z Walerym Cepkałą i Wołgą Karacz, jednak współpraca zakończyła się problemami finansowymi.
Media opozycyjne zauważają, że historia Kotoŭa przypomina los innej współpracowniczki Łatuszki, Andżeliki Mielnikowej, która również zaginęła w do dzisiaj niewyjaśnionych okolicznościach. Dopiero później ujawniono, że spotykała się z agentem białoruskich służb specjalnych. Łatuszka w połowie maja podkreślał, że takie przypadki są ostrzeżeniem dla białoruskiej opozycji: działalność w emigracji wymaga nie tylko politycznej czujności, ale także starannej kontroli nad dokumentacją i finansami funduszy.
Kotoŭ był również przedstawicielem Białoruskiego Funduszu Solidarności Sportowej, organizacji powstałej w 2020 roku podczas masowych protestów przeciw represjom po wyborach prezydenckich. Fundusz aktywnie zabiegał o wykluczenie oficjalnych struktur sportowych Białorusi z międzynarodowych zawodów, które mogły służyć propagandzie władz.