Dyktator Białorusi nie może być nagradzany za uwalnianie własnych więźniów

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka obecnie próbuje naprawić relacje z Zachodem, handlując więźniami politycznymi w zamian za ustępstwa. Jeśli ta dyplomacja zakładników okaże się skuteczna, wzmocni to władzę Łukaszenki na Białorusi i zachęci innych autokratów do stosowania podobnie cynicznych taktyk.

Na początku września Białoruś i Stany Zjednoczone ogłosiły porozumienie, na mocy którego 52 więźniów politycznych zostało uwolnionych w zamian za złagodzenie sankcji wobec białoruskich linii lotniczych Belavia. Była to już druga taka umowa zawarta przez USA w ostatnich miesiącach — w czerwcu 2025 roku, podczas wizyty specjalnego wysłannika Stanów Zjednoczonych Keitha Kellogga w Mińsku, zwolniono 14 zatrzymanych.

Uwolnienie więźniów politycznych przez reżim Łukaszenki zostało przedstawione przez Biały Dom jako krok we właściwym kierunku, ponieważ administracja Donalda Trumpa stara się nawiązać ponownie kontakty z Białorusią po latach chłodnych relacji. Dalszym sygnałem ocieplenia stosunków między Waszyngtonem a Mińskiem było zaproszenie amerykańskich oficerów do obserwacji niedawnych wspólnych ćwiczeń wojskowych Białorusi i Rosji.

Hanna Liubakova dla Atlantic Council - link do całości w źródle