geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Awtotor
28-04-2025 10:51
Komentując obecną sytuację czołowego przedsiębiorstwa eksklawy królewieckiej jakim jest holding samochodowy "Awtotor", łatwo zauważyć, że od początku roku nadchodzi coraz więcej sygnałów, że spółka zmaga się z dużymi problemami. Ten wciąż należący do największych pracodawców regionu, holding jest też wymiernym probierzem aktualnego obrazu gospodarki regionu. Jednak nie można zapominać, że zakład pozostając formalnie grupą spółek, de facto jest cały czas aktywnie dotowany przez władze rosyjskie, które dostrzegają jego znaczenie ekonomiczne.
Ostatnie dni znów dowiodły, że chińska "pomoc" nie działa zgodnie z życzeniami "Awtotora". Jak wspominaliśmy, poza coraz gorszymi wynikami sprzedażowymi, holding nie podał wyników wielkości montażu chińskich pojazdów w minionym roku i...bardzo możliwe, że ich nie opublikuje. W minionym tygodniu media regionu podały ogólnikowo, że wielkość montażu samochodów w zakładach holdingu w 2024 roku okazał się „znacznie niższy” od prognoz rosyjskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Przypomnijmy, że ta oficjalna i już wtedy niemożliwa do uzyskania liczba, miała wynosić 70 tysięcy chińskich pojazdów. A dla kontekstu należy dodać wciąż trapiące region problemy logistyczne, sankcje oraz rzadkie wizyty chińskich statków.
Wiceprezes "Awtotora" Władimir Kriwczenko, dość opryskliwie stwierdził, że „nie ma się czym chwalić” komentując wyniki z 2024 roku. Wiceprezes zaznaczył, że holding zamierza pozbywać się chińskich marek, które się nie sprzedają. „Popełniono błędy, wprowadzono modele, które się nie sprzedają” – zauważył starszy wiceprezes podczas narady z gubernatorem.
Jednak to nie koniec. Tutaj istotna jest informacja, że "Awtotor" realizuje też państwowy program rozbudowy zakładu, który ma się zająć docelowo produkcją samochodów elektrycznych. Ostatnio obecny rosyjski minister przemysłu, a poprzedni gubernator regionu, Anton Alichanow, powiedział, że tutaj wszystko przebiega prawidłowo - mimo, że już pojawiły się następne opóźnienia. Z kolei dzisiaj media regionu opublikowały relację z przygotowań do - podobno bliskiego już - otwarcia "Gigafabryki" firmy Ranera (spółka Rosatom) w Ragnecie (Nieman), której produkowane akumulatory mają trafiać do pojazdów "Awtotora".
Jednak znów pojawiają się pytania. Na tym samym spotkaniu z gubernatorem regionu Aleksiejem Biesprozwannychem, na którym ogłaszano zapewnienia o zwiększeniu produkcji przez poszczególne zakłady regionu, sporym dysonansem odbiły się słowa Kriwczenki o podejściu "Awtotora" do produkcji pojazdów elektrycznych. „Zaczęliśmy produkować ciężarówki z silnikami elektrycznymi. Szczerze mówiąc, do tej pory nie sprzedano ani jednej” – zauważył na spotkaniu Władimir Kriwczenko. I co ciekawe, wiceprezes ze sceptycyzmem wypowiadał się też na temat sprzedaży elektrycznego samochodu osobowego własnej marki Amberauto. Jednocześnie jasno dał do zrozumienia, że holding może w przyszłości zrezygnować z projektu pojazdów ciężarowych z napędem elektrycznym.
Pierwsze samochody „Amberauto A5” zostały zmontowane w „Awtotorze” pod koniec 2023 roku. W marcu 2024 roku holding miał „przekazać” 50 elektrycznych samochodów „Amberauto” celem testowania. Planowano ich wykorzystanie w usługach taksówkarskich i wynajmu samochodów.