Zdjęcie: err.ee
18-07-2025 08:49
Maria Smorżewskich-Smirnowa, dyrektorka Muzeum w Narwie, znalazła się w centrum politycznego i prawnego konfliktu z rosyjskimi władzami, które oskarżyły ją o „rehabilitację nazizmu” oraz „publiczne rozpowszechnianie fałszywych informacji o działaniach rosyjskich sił zbrojnych”. W obliczu tych zarzutów została wpisana na międzynarodową listę poszukiwanych, a sąd w Moskwie skazał ją zaocznie na areszt.
Według rosyjskiego Komitetu Śledczego, w latach 2023–2025 Smorżewskich-Smirnowa zorganizowała w Dniu Zwycięstwa ekspozycje i instalacje na murach zamku w Narwie, które rzekomo miały zniesławiać prezydenta Rosji, ukazując go jako zbrodniarza wojennego. Kulminacją tych działań był plakat z napisem „Putin – zbrodniarz wojenny”, który zawisł 9 maja na ścianie zamku skierowanej w stronę Iwangorodu – granicznego rosyjskiego miasta. Ten akt, powtarzany przez trzy kolejne lata, został przez stronę rosyjską uznany za akt prowokacji i dezinformacji. Władze oskarżyły dyrektorkę o celowe znieważenie państwowych symboli oraz o „szerzenie kłamstw”.
Sama Smorżewskich-Smirnowa broniła swojego stanowiska, podkreślając, że przesłanie plakatu jest wyrazem sprzeciwu wobec trwającej wojny i przypomnieniem o fundamentalnych wartościach Europy. "To nasz przekaz – przypomnienie o dzisiejszej wojnie i zbrodniach wojennych. W Dniu Europy świętujemy pokój i wolność. Po II wojnie światowej to właśnie pokój, wolność, poszanowanie suwerenności i solidarność stały się fundamentem Wspólnoty Europejskiej. Tymczasem tuż obok, od czterech lat, trwa pełnoskalowa wojna rozpętana przez Putina. Nazywamy dyktatora dyktatorem, a zbrodnie wojenne – zbrodniami wojennymi "– powiedziała 9 maja 2025 roku.
Działania Smorżewskich-Smirnowej spotkały się z uznaniem w Unii Europejskiej. W 2025 roku została uhonorowana tytułem „Europejki Roku”, a Ave Schank-Lukas, tymczasowa szefowa Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Estonii, wyraziła satysfakcję z tej decyzji, mówiąc: Europa zaczyna się w Narwie i cieszę się, że to wyróżnienie trafiło właśnie tam. Dyrektorka Muzeum w Narwie dała wyraz europejskim wartościom i odważnie mówiła o rosyjskiej agresji w Ukrainie. Odwaga, wiara w siebie i perspektywiczne myślenie to dziś cechy szczególnie potrzebne.
Dla samej zainteresowanej skazanie w Rosji było, jak stwierdziła w rozmowie z niezależnymi mediami, „wielkim zaszczytem”. Smorżewskich-Smirnowa, będąc jedną z najgłośniejszych krytyczek rosyjskiej wojny, stała się jednocześnie symbolem niezgody i obywatelskiego sprzeciwu wobec autorytaryzmu, a Muzeum w Narwie – placówką nie tylko historyczną, ale też pełniącą rolę polityczną.