Zdjęcie: Pixabay
12-06-2025 09:07
Estoński parlament, Rygikogu, przyjął w drugim czytaniu poprawioną wersję ustawy o kościołach i parafiach, która ma umożliwić – między innymi – zakazanie działalności Estońskiego Kościoła Prawosławnego (wcześniej należącego do Patriarchatu Moskiewskiego), jeśli ten nie zerwie więzi kanonicznych z Moskwą. Ostateczny tekst ustawy zakazuje wspólnotom religijnym utrzymywania powiązań z duchowymi centrami, organami kierowniczymi czy duchownymi, którzy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa lub ustroju konstytucyjnego Estonii. Dotyczy to zarówno powiązań statutowych i organizacyjnych, jak i gospodarczych.
Wprowadzono również precyzyjną definicję tego, co w świetle prawa może być uznane za zagrożenie dla państwa estońskiego – obejmuje to m.in. wspieranie lub finansowanie działań wymierzonych w niepodległość Estonii, jej integralność terytorialną, dążenie do obalenia ustroju siłą, popieranie agresji militarnej, terroryzmu czy nawoływania do wojny.
Pierwotna wersja ustawy, przyjęta przez parlament 9 kwietnia, miała przeciwdziałać wykorzystaniu organizacji religijnych w celu podżegania do przemocy lub nienawiści. Nie pomogła tutaj też zmiana nazwy kościoła. Jednak prezydent Estonii odmówił jej ogłoszenia 24 kwietnia, uznając, że zapisy ustawy naruszają zasadę proporcjonalności ograniczeń wolności religijnej i zrzeszania się. W związku z jego zastrzeżeniami usunięto przepis zakazujący kierowania się osobą mającą istotny wpływ w obcym państwie – uznano, że sformułowanie to może prowadzić do zbyt szerokiej interpretacji. Wydłużono także czas, jaki wspólnoty religijne mają na dostosowanie się do nowego prawa – z dwóch do sześciu miesięcy.
Po dokonanych korektach ustawa wróciła do parlamentu i będzie musiała przejść jeszcze trzecie czytanie oraz zostać ogłoszona przez prezydenta, aby mogła wejść w życie. Według większości ekspertów, jak i samych mediów estońskich, przyjęcie nowego prawa ważnego dla mniejszości rosyjskojęzycznej, jest przesądzone. Niemal na pewno zostanie wykorzystane przez aparat rosyjskiej propagandy oraz opatrzone kolejnymi kwiecistymi komentarzami dyplomacji moskiewskiej. Ostatnie czytanie i głosowanie nad przyjęciem ustawy planowane jest na przyszły tydzień.