Zdjęcie: Tankowiec Eagle S - Fin Coast Guard
25-08-2025 13:31
Jak informują estońskie media, w Helsinkach rozpoczął się proces kapitana tankowca „Eagle S” oraz jego dwóch oficerów, oskarżonych o uszkodzenie pięciu podmorskich kabli energetycznych i telekomunikacyjnych w Zatoce Fińskiej. Dochodzenie wykazało, że w grudniu 2024 roku statek, wypłynąwszy z Petersburga, przeciągnął kotwicą po dnie morskim, powodując zerwanie kabla energetycznego Estlink 2 łączącego Finlandię z Estonią oraz czterech kabli internetowych.
Tuż po zdarzeniu fińskie służby nakazały tankowcowi wejście do wód terytorialnych Finlandii, gdzie został zatrzymany pod podejrzeniem o udział w uszkodzeniach. W styczniu statek, uznawany za część tzw. „floty cieni” Rosji, został aresztowany, jednak w marcu Finlandia cofnęła blokadę, pozwalając mu opuścić kraj. Incydent, będący trzecim tego typu w ciągu roku, skłonił państwa NATO do wzmocnienia obecności wojskowej na Bałtyku.
W sierpniu formalnie postawiono zarzuty kapitanowi, obywatelowi Gruzji, oraz dwóm indyjskim oficerom. Oskarżeni odpowiadają przed wymiarem sprawiedliwości za „spowodowanie szkód” oraz „ingerencję w działanie infrastruktury telekomunikacyjnej”, grozi im do dziesięciu i pięciu lat więzienia, a koszty napraw oceniono na co najmniej 60 milionów euro. Obrona odrzuca zarzuty, twierdząc, że zdarzenie miało miejsce poza wodami terytorialnymi Finlandii, a więc nie podlega jej jurysdykcji. Co ciekawe, sam tankowiec od maja stoi na kotwicy niedaleko Port Said, przed wejściem do Kanału Sueskiego. Według opinii, jest to związane z problemami prawnymi armatora statku i załogi.