Zdjęcie: Pixabay
22-10-2025 08:40
Platforma TikTok ogłosiła, że w trakcie kampanii przed wyborami parlamentarnymi w Republice Mołdawii zlikwidowała pięć sieci propagandowych powiązanych z Rosją. Według raportu firmy, między lipcem a końcem września 2025 roku usunięto ponad 134 tysiące fałszywych kont, zablokowano tworzenie kolejnych 268 tysięcy oraz skasowano 9300 nagrań naruszających zasady dotyczące integralności wyborczej. TikTok podkreśla również, że w tym okresie wyłączył 1173 konta podszywające się pod mołdawskich urzędników i wykrył 1,8 miliona fikcyjnych obserwujących.
Eksperci ds. dezinformacji twierdzą jednak, że działania platformy miały charakter powierzchowny. Analityk Andrei Rusu z organizacji WatchDog zauważa, że „w liczbach wszystko wygląda imponująco, lecz problem został rozwiązany tylko częściowo”. Według niego TikTok skupił się głównie na blokowaniu automatycznych kont, pomijając profile rzeczywiście szerzące propagandę lub sztucznie promujące niektórych kandydatów.
Rusu wskazuje, że z 392 kont uznanych przez platformę za narzędzia rosyjskiej dezinformacji, niemal połowa pozostaje aktywna. W sierpniu policja zgłosiła TikTokowi 443 profile zaangażowane w rozpowszechnianie treści wyborczych o charakterze manipulacyjnym, lecz zablokowano jedynie 160 z nich.
Ekspert podkreśla również, że TikTok zignorował ustalenia śledztw dziennikarskich prowadzonych przez Ziarul de Gardă, NordNews i BBC, które ujawniały mechanizmy działania sieci propagandowej finansowanej przez kontrowersyjnego polityka Ilana Șora. Pominięto też działania grup promujących kandydata Vasile Costiuca - mimo że powiązane z nim konta osiągały milionowe zasięgi, oficjalny profil polityka został usunięty bez podania przyczyny. Zdaniem Rusu, mimo deklaracji o sukcesach TikTok nie wyeliminował faktycznych źródeł dezinformacji, a jego raport „pokazuje jedynie połowę prawdy o realnej skali problemu w mołdawskiej przestrzeni informacyjnej”.