Wiadomości

Śledztwo, audyty i sankcje - efekty afery korupcyjnej na Ukrainie

Zdjęcie: Pixabay

Śledztwo, audyty i sankcje - efekty afery korupcyjnej na Ukrainie

Andrzej Widera

14-11-2025 08:49

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał wczoraj dekret wprowadzający sankcje wobec biznesmenów Timura Mindycza i Ołeksandra Cukermana. Obaj zostali objęci blokadą aktywów, zakazem handlu i pozbawieni państwowych odznaczeń na trzy lata. Decyzja wynika z prowadzonego przez Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) śledztwa dotyczącego korupcji w sektorze energetycznym. Sankcje obejmują również ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej oraz blokadę transakcji finansowych.

Śledztwo operacji „Midas”, prowadzone przez półtora roku, ujawniło system korupcyjny w państwowym „Energoatomie”. W jego ramach kontrahenci spółki zmuszeni byli do przekazywania od 10 do 15 procent wartości kontraktów, aby utrzymać status dostawcy lub uzyskać wypłatę należności. Szacowane straty państwa wynikające z ujawnionych działań przekraczają 100 milionów dolarów.

W odpowiedzi na skandal rząd Ukrainy zdecydował o czasowym wstrzymaniu konkursu na stanowisko szefa „Operatora GTS”. Premier Julia Swyrydenko podkreśliła, że decyzja ta wynika z ujawnienia materiałów śledztwa, w którym figuruje jedna z finalistek konkursu. Procedura zostanie wznowiona dopiero po przeprowadzeniu dodatkowej weryfikacji uczciwości i przejrzystości kandydatów. Premier ogłosiła również audyt wszystkich państwowych spółek, ze szczególnym uwzględnieniem sektora energetycznego. Wcześniej rząd podjął decyzje o odwołaniu dwóch ministrów, wprowadzeniu sankcji wobec uczestników sprawy oraz przeprowadzeniu restartu „Energoatomu”, obejmującego odsunięcie kierownictwa i rozpoczęcie szczegółowego audytu.Rada nadzorcza mają ocenić procedury zakupowe i funkcjonowanie przedsiębiorstw.

Śledztwo ujawniło, że w „Energoatomie” funkcjonowała sieć nieformalnych mechanizmów korupcyjnych, obejmujących wysokich urzędników ministerstwa energetyki i biura w Kijowie, w których prowadzono „czarną księgowość”. Mechanizmy obejmowały m.in. wymuszanie od kontrahentów części wartości kontraktów oraz manipulowanie terminami płatności. W 2024 roku, po wzroście taryf dla gospodarstw domowych o 64 procent, spółka uzyskała dodatkowe środki, które częściowo były wykorzystywane w zakupach z wysokimi marżami, sprzyjającymi korupcji.

Od początku wojny do listopada 2025 roku „Energoatom” podpisał ponad 1,3 tysiąca umów na 37,4 miliarda hrywien, a wraz ze spółkami zależnymi – ponad 11 tysięcy kontraktów na 75 miliardów hrywien. Analiza systemu zakupowego „Prozorro” oraz raporty mediów wskazują na zawyżanie cen, brak realnej konkurencji i preferowanie wybranych dostawców. Często stosowano mechanizm odroczonych płatności do 180 dni, co zmuszało kontrahentów do negocjowania warunków, aby otrzymać należności w całości lub szybciej.

Jednym z kluczowych mechanizmów była procedura umożliwiająca „selektywne rozliczanie kontraktów”, pozwalająca spółce decydować, które płatności zostaną zrealizowane od razu, a które dopiero po dodatkowych negocjacjach. W praktyce mechanizm ten umożliwiał wymuszanie „odkupów” i kontrolowanie, którzy dostawcy mogli realizować zamówienia.

Skandal wywołał szeroki rezonans polityczny i społeczny. Upublicznione materiały i nagrania stały się tematem dyskusji w mediach i sieciach społecznościowych, przyciągając uwagę opinii publicznej. W początkowej fazie władze były krytykowane za opóźnioną reakcję, mimo, że późniejsze działania premier i prezydenta doprowadziły do odwołania kluczowych ministrów oraz zastosowania sankcji wobec centralnych postaci afery.

Skala afery może mieć jednak dalekosiężne konsekwencje. W kraju spadło zaufanie do rządu, i wzrosło niezadowolenie społeczne. Co równie ważne, na arenie międzynarodowej sytuacja jest uważnie obserwowana przez zachodnich partnerów, którzy mogą uzależnić dalszą pomoc od spełnienia dodatkowych warunków dotyczących przejrzystości i kontroli spółek państwowych. Z kolei jak zauważają ukraińscy publicyści, skandal dostarczył również materiału "antyukraińskim populistom" w krajach zachodnich, którzy mogą wykorzystywać ujawnione fakty w debacie o  państwowej korupcji.

To co wiadomo, na tę chwilę to fakt, że śledztwo będzie kontynuowane, obejmując również sektor obronny, co może prowadzić do kolejnych ujawnień w strategicznych branżach państwowych.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:
Wspieraj nas na suppi.pl
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.