Zdjęcie: Pixabay
19-05-2025 11:33
Wiosna 2025 roku przyniosła Białorusi bezprecedensowe problemy hydrologiczne – poziom wód w zbiornikach wodnych w całym kraju obniżyły się, a sytuacja w niektórych regionach została określona jako krytyczna. W obwodzie brzeskim rzeka Prypeć po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat nie wystąpiła ze swych brzegów w okresie wiosennym. Zimowe opady stanowiły zaledwie połowę normy klimatycznej, a wiosenny wzrost przyboru rzek zapowiada się jako najniższy od dwóch dekad.
Najdotkliwiej sytuację odczuło gospodarstwo rybackie „Selec”, które zwykle odpowiada za jedną czwartą krajowej produkcji ryb – głównie karpia, jesiotra, suma, szczupaka i karasia. Obecnie w jego głównym zbiorniku brakuje aż 30 milionów metrów sześciennych wody, co stanowi dwie trzecie jego pełnej pojemności. Dyrektor gospodarstwa, pracujący tu od 37 lat, przyznał, że nie pamięta podobnego obniżenia poziomu wody. Tam, gdzie kiedyś rozciągała się rozległa tafla wody, dziś rozpościerają się piaszczyste brzegi.
Przyczyny obecnego kryzysu to połączenie kilku niekorzystnych zjawisk: upalnego lata, suchej jesieni, bezśnieżnej zimy i wiosny ubogiej w opady. W konsekwencji gospodarstwo musiało wprowadzić tryb awaryjny – ograniczono napełnienie stawów hodowlanych do zaledwie 80%, uruchomiono pompy czerpiące wodę z najniżej położonych miejsc i podjęto decyzję o całkowitym osuszeniu czterech zbiorników, by ratować pozostałe. Jak podkreślono, były to „ekstremalne środki”, jedyny sposób, by utrzymać hodowlę przy życiu.
Problem nie dotyczy wyłącznie jednego regionu. W ocenie specjalistów susza wpływa nie tylko na rolnictwo i gospodarkę wodną, ale także na przyrodę. Jak zauważa dr Wiktor Demjanczyk z Instytutu Agrarno-Ekologicznego w Polesiu, „doświadczamy realnej suszy. Duże zwierzęta cierpią z powodu braku paszy i zbliżają się do osiedli ludzkich – lisy, jenoty. Brak wilgoci będzie poważnym sprawdzianem dla naszej przyrody.” Jeśli sucha pogoda się utrzyma, poziomy wód w białoruskich rzekach mogą spaść do najniższych wartości w historii obserwacji hydrologicznych – ostrzegają eksperci.