geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
27-06-2025 11:02
Polityczny spektakl wieńczy sprawa zmiany szefa litewskiego wywiadu wojskowego. W piątek rano Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Seimasu (NSGK) przez ponad dwie godziny obradował za zamkniętymi drzwiami, analizując okoliczności odsunięcia pułkownika Elegijusa Paulavičiusa ze stanowiska dyrektora Departamentu Wywiadu Wojskowego (AOTD).
Komitet zwrócił się do Ministerstwa Obrony o przedstawienie pełnej dokumentacji w tej sprawie, w tym informacji o dacie wszczęcia dochodzenia, kopii rozkazu oraz potwierdzenia, czy Paulavičius został o postępowaniu poinformowany. Jak zapowiedział przewodniczący NSGK Giedrimas Jeglinskas, w sprawę zostanie włączony również niezależny kontroler ds. służb wywiadowczych.
Według minister obrony Dovilė Šakalienė, Paulavičius został odsunięty z powodu poważnych naruszeń praw pracowniczych. Sytuacja w AOTD miała się zaostrzyć po tym, jak pułkownik dowiedział się, że nie zostanie powołany na kolejną kadencję. Oferowano mu inne, wyższe stanowisko, z którego jednak zrezygnował. O swoim przeniesieniu do rezerwy został oficjalnie poinformowany w środę rano, a tego samego dnia rozpoczęto wewnętrzne dochodzenie. Mimo zapewnień minister, sposób podjęcia i komunikacji decyzji wywołał krytykę, także ze strony premiera Gintautasa Paluckasa.
Nieoficjalnie mówi się, że nowym szefem AOTD miałby zostać były dowódca sił operacji specjalnych Mindaugas Mažonas. Choć Šakalienė nie potwierdziła tych informacji, przyznała, że potencjalna kandydatura była omawiana z prezydentem Gitanasem Nausėdą. Tymczasem przewodniczący konserwatystów Laurynas Kasčiūnas zapowiedział, że zaproponuje komitetowi rekomendację przywrócenia Paulavičiusa na stanowisko do końca kadencji oraz publiczne przeprosiny za sposób jego odwołania.
Giedrimas Jeglinskas podkreślił, że wersje wydarzeń przedstawiane przez Paulavičiusa i minister Šakalienė znacząco się różnią – zarówno co do faktów, jak i intencji. Według niego decyzje powinny zostać dokładnie ocenione przez Generalną Inspekcję Ministerstwa Obrony oraz niezależnego kontrolera, ponieważ mogło dojść do proceduralnych lub nawet prawnych nieprawidłowości. Jak zaznaczył, głównym celem jest zachowanie stabilności działania wywiadu wojskowego oraz ochrona reputacji sił zbrojnych.
Zdaniem NSGK skargi pracowników, które miały być podstawą odsunięcia pułkownika, nie są wystarczająco przekonujące. „To podobne zarzuty, jakie zdarzają się wobec każdego kierownika dużej instytucji” – ocenił Jeglinskas. Komitet uznał, że sprawa wymaga dalszego wyjaśnienia, a pochopne działania mogą mieć negatywny wpływ na morale i zaufanie w strukturach obronnych państwa.
