geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Wikipedia

Dalsze problemy łotewskiego rządu

Dodał: Andrzej Widera

17-10-2025 08:50


Po długich i burzliwych obradach Saeima przyjął łotewską deklarację przeciwko przemocy, przygotowaną przez partie opozycyjne – Zjednoczenie Narodowe i „Zjednoczoną Listę” – wspólnie z należącym do koalicji Związkiem Zielonych i Rolników (ZZS). Dokument, określany jako alternatywa dla tzw. konwencji stambulskiej, wzywa rząd do opracowania kompleksowej ustawy mającej chronić obywateli przed przemocą, zwłaszcza kobiety i dzieci. Przypomnijmy, że trwały protesty w tej sprawie.

Za przyjęciem deklaracji głosowało 56 posłów. Przeciw było jedynie ośmiu deputowanych z ugrupowania „Progresywni”, a posłowie z „Nowej Jedności” wstrzymali się od głosu. Zwolennicy dokumentu przekonywali, że Saeima ma obowiązek wyraźnie opowiedzieć się przeciwko przemocy. „To prosty, ale ważny sygnał – łotewski parlament stoi po stronie ofiar” – mówił lider frakcji ZZS Harijs Rokpelnis. Posłanka Ināra Mūrniece uznała, że premier Evika Siliņa powinna „cieszyć się z inicjatywy i natychmiast rozpocząć prace nad ustawą”.

Jednak koalicyjni partnerzy z „Nowej Jedności” podkreślali, że deklaracja nie może zastąpić konwencji stambulskiej, będącej dokumentem międzynarodowym o realnej mocy prawnej. „Deklaracja to tylko słowa – nie zapewni nikomu dodatkowej ochrony” – mówiła deputowana Zanda Kalniņa-Lukaševica, dodając, że tworzenie wrażenia, iż dokument może być alternatywą dla konwencji, jest „szkodliwe i mylące”.

Najostrzej zareagowali „Progresywni”, którzy uznali przyjętą deklarację za próbę usprawiedliwienia dążeń do wypowiedzenia konwencji stambulskiej. Deputowana Leila Rasima wskazała, że pomysł spotkał się z oburzeniem organizacji pozarządowych i opinii publicznej. „Nawet ich bliscy pytają, dlaczego chcą wycofać się z konwencji i wspierać taki absurd” – powiedziała.

Dyskusji towarzyszyły wzajemne oskarżenia i osobiste przytyki, co jeszcze bardziej uwidoczniło napięcia w łotewskiej polityce. Przyjęcie deklaracji nastąpiło w momencie, gdy parlament rozważa możliwość wyjścia z konwencji stambulskiej – decyzji, która mogłaby doprowadzić do rozpadu rządzącej koalicji. Konwencja była jednym z kluczowych warunków powstania obecnego rządu Eviki Siliņy. Po głosowaniu ZZS o jej wypowiedzeniu jedność koalicji została poważnie zachwiana, a coraz więcej polityków otwarcie wątpi w zdolność premier do utrzymania stabilnego gabinetu.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:

Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024