Wiadomości

Estonia: wpływ wyborów samorządowych na krajową politykę

Zdjęcie: Pixabay

Estonia: wpływ wyborów samorządowych na krajową politykę

Andrzej Widera

22-10-2025 11:03

Jak zauważają estońskie media, wybory samorządowe przeprowadzone 19 października, znacząco zmieniły polityczny krajobraz kraju. Choć Partia Centrum ponownie zdobyła najwięcej głosów w skali kraju i w Tallinnie, to w wielu regionach władzę przejęła konserwatywna "Ojczyzna" (Isamaa). Głosowanie objęło 79 gmin, a ostateczny kształt lokalnych władz zależy teraz od rozmów koalicyjnych, gdyż burmistrzowie wybierani są przez rady miejskie, a nie w wyborach bezpośrednich.

W stolicy zwyciężył ponownie Mihhail Kõlvart, którego partia uzyskała 41,3 procent głosów i 37 mandatów w 79-osobowej radzie. Choć jego osobisty wynik był najwyższy w kraju, nie ma pewności, że utrzyma władzę gdyż pozostałe ugrupowania już prowadzą rozmowy o koalicji, której celem jest zablokowanie powrotu Centrum do rządzenia. Populistyczna EKRE nie przekroczyła progu wyborczego, a potencjalni partnerzy - Isamaa i "Prawica" (Parempoolsed) - dystansują się od społeczno-socjalnego programu Kõlvarta.

Socjaldemokraci, pod wodzą obecnego mera Jewgienija Ossinovskiego, zdobyli 17 mandatów i deklarują, że są gotowi kontynuować kierowanie miastem. Ossinovski twierdzi, że wyborcy wyraźnie dali do zrozumienia, iż nie chcą powrotu Partii Centrum do władzy. Proponuje kontynuację współpracy z Partią Reform, Isamaa i Parempoolsed, by utrzymać proeuropejski kurs Tallinna.

Lider Isamaa, Urmas Reinsalu, znalazł się w kluczowej roli negocjatora. Choć jego ugrupowanie zdobyło mniej głosów niż Centrum, odniosło sukces w liczbie mandatów w całym kraju – około 350 miejsc w samorządach – i przejęło kontrolę nad wieloma regionalnymi miastami, w tym Dorpacie (Tartu), Parnawie i Viljandi. Reinsalu zapowiedział jednak, że decyzji o ewentualnej koalicji w Tallinnie nie podejmie pochopnie, podkreślając potrzebę „odpowiedzialnego” procesu i „realnych zmian w polityce miejskiej”.

Polityk zaznaczył również, że lokalne wybory ujawniły głębszy kryzys zaufania wobec rządzącej na poziomie krajowym Partii Reform i premiera Kristena Michala. Jego zdaniem wyborcy wysłali sygnał, że potrzebne są nowe rozwiązania i inny kierunek polityki. Na poziomie ogólnokrajowym Partia Centrum uzyskała 21,1 procent głosów, wyprzedzając Isamaa (18,6 proc.) i Reformę (10 proc.), podczas gdy ugrupowanie Eesti 200, będące częścią rządu, poniosło druzgocącą porażkę, spadając do 1,7 proc.

Mimo zwycięstwa w liczbach bezwzględnych, Partia Centrum może zostać odsunięta od realnej władzy zarówno w Tallinnie, jak i w większości miast. Reinsalu przyznał, że stoi przed trudnym wyborem: współpraca z Kõlvartem oznaczałaby ryzyko polityczne, ale sojusz z obecnym blokiem czterech partii mógłby okazać się równie nietrwały.

Ossinovski pozostaje przekonany, że to jego formacja powinna nadal kierować stolicą. Jak podkreślił, „jeśli Isamaa zdecyduje się na sojusz z Centrum, merem zostanie przedstawiciel tej partii. Jeśli wybierze współpracę z nami, Tallinn pójdzie naprzód, a nie wstecz.” Choć oficjalne wyniki wydają się jednoznaczne, prawdziwa walka dopiero się zaczyna. Jak zauważył Kõlvart, „polityka przypomina sztuki walki – można przegrać kilka rund, ale o zwycięstwie decyduje ostatnia.” W Estonii ta ostatnia runda tradycyjnie rozgrywa się przy stole negocjacyjnym.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:
Wspieraj nas na suppi.pl
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.