Zdjęcie: Pixabay
06-11-2025 11:39
Władze Litwy poszukują rozwiązania kryzysu, który powstał po wprowadzeniu przez Mińsk zakazu poruszania się litewskich i polskich ciężarówek po terytorium Białorusi. Na białoruskiej stronie granicy utknęło około pięciu tysięcy litewskich pojazdów ciężarowych i naczep, z czego blisko pięćset stoi w pobliżu przejścia granicznego w Solecznikach. Litewski minister spraw wewnętrznych Władysław Kondratowicz zapowiedział, że Wilno zwróci się do Białorusi o umożliwienie przejazdu właśnie przez to zamknięte przejście. Jak podkreślił, pojazdy znajdujące się w tzw. strefie neutralnej mogłyby w ten sposób wrócić do kraju.
Premier Inga Ruginienė poinformowała wcześniej, że rząd zamierza oficjalnie wystąpić do Mińska z prośbą o zgodę na powrót litewskich ciężarówek. Kondratowicz nie wykluczył także zwiększenia przepustowości częściowo funkcjonującego przejścia w Miednikach. Szef MSW zaznaczył jednak, że przedsiębiorcy prowadzący działalność na Białorusi muszą być świadomi ryzyka związanego z sytuacją polityczną w tym kraju i samodzielnie ponosić odpowiedzialność za sprzęt pozostający w głębi białoruskiego terytorium.
Na Białorusi wciąż obowiązuje dekret Łukaszenki z 31 października, który zakazuje wjazdu i tranzytu litewskich oraz polskich ciężarówek. Dodatkowo litewski rząd wcześniej tymczasowo zamknął granicę z Białorusią, pozostawiając ograniczoną możliwość ruchu jedynie w Miednikach. W efekcie po stronie białoruskiej oczekuje obecnie ponad tysiąc ciężarówek, z czego kilkaset w rejonie miejscowości Bieniakonie.
Tymczasem dzisiaj białoruski resort spraw zagranicznych wezwał Wilno do całkowitego zniesienia decyzji o zamknięciu granicy, argumentując, że jej skutki uderzają nie tylko w Białoruś, lecz także w obywateli Litwy i innych państw Unii Europejskiej. Rzecznik MSZ Rusłan Warankow potwierdził, że białoruskie służby graniczne otrzymały pismo ze strony litewskiej w sprawie ewentualnego otwarcia przejścia dla zablokowanych pojazdów, jednak zaznaczył, że odpowiedzialność za obecny kryzys spoczywa wyłącznie na Wilnie.
Podobne stanowisko zaprezentował białoruski Komitet Celny, który poinformował, że w ciągu pięciu dni Litwa przepuściła zaledwie 180 zestawów ciężarowych spośród pięciu tysięcy pozostających na Białorusi. Białoruś deklaruje, że pojazdy mogą opuścić jej terytorium, jeśli Litwa przywróci ruch na przejściach w Miednikach i Solecznikach.