Zdjęcie: Adriana Romanowa
03-06-2025 14:20
W świetle podanych poprzednio wiadomości o możliwości wprowadzenia zakazu wjazdu polskich kierowców ciężarówek bez zezwoleń do eksklawy, nieco inaczej brzmią dane zaprezentowane w trakcie międzynarodowej konferencji „Wielki port Petersburg: problemy i perspektywy w obecnych warunkach”. Według tych danych obecna liczba statków obsługujących kierunek królewiecki pozwala na realizację zaledwie 40–50% zapotrzebowania regionu w zakresie transportu morskiego.
Taką ocenę przedstawił Wiktor Fomiński, dyrektor ds. logistyki i rozwoju grupy „Nowik”, podkreślając, że potencjał przeładunkowy regionu na rok 2024 szacowany był na 19,2 mln ton, przy zaangażowaniu około 30 jednostek pływających. „Obecna liczba statków może obsłużyć tylko 40–50% całkowitego obrotu towarowego obwodu królewieckiego” – stwierdził Fomiński.
Dostawy do regionu drogą morską trzykrotnie przewyższają wolumen wywozowy, co dodatkowo obciąża infrastrukturę. Choć flota promów samochodowo-kolejowych, takich jak „Antiej”, „Bałtyjsk”, „Ambal”, „Marszałek Rokossowski” i „Generał Czerniachowski”, w maju 2025 roku przewiozła łącznie 138,1 tys. ton ładunków, to jednak oznaczało to spadek o 8% w porównaniu z kwietniem, gdy transport osiągnął poziom 127,2 tys. ton - co i tak stanowiło blisko 9,6% mniej niż w marcu. Jednocześnie przewozy kolejowe w pierwszych czterech miesiącach 2025 roku spadły o ponad jedną trzecią względem analogicznego okresu roku ubiegłego — z 620 tys. ton do 453,6 tys. ton.
Odpowiedzią na deficyt zdolności przewozowej mają być dwa nowe promy kolejowe, których budowa została zaplanowana, lecz ich dostawa nie nastąpi wcześniej niż w 2028 roku. I czego nie podały media, jest to wariant optymistyczny. Tymczasem dla użytku wewnętrznej propagandy, znów podano iż od początku 2025 roku promy przewiozły już ponad 630 tys. ton towarów. Miesięcznie obsługują ponad 1900 wagonów i od 1400 do 2700 jednostek pojazdów tocznych. Według operatora – firmy Obronlogistika – w maju warunki pogodowe na Bałtyku były lepsze niż w kwietniu, co pozwoliło na „bardziej efektywną pracę promów”. Wśród przewożonych ładunków dominowały jak zwykle paliwa, materiały budowlane, nawozy i artykuły spożywcze.