geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: radio53 Flickr.com
15-09-2025 08:51
Estońskie media znów zajęły się planem uruchomienia kombinatu przemysłowego koło Parnawy, w którym mogłaby ruszyć produkcja amunicji. Rząd przygotował teren i zobowiązał się zainwestować co najmniej 50 milionów euro w infrastrukturę, co w teorii ma ułatwić przedsiębiorcom start. Jak się jednak okazuje, kluczowa kwestia pozostaje nierozwiązana – rząd nie daje gwarancji, że będzie odbiorcą wytworzonych produktów. I to musi budzić zdziwienie, biorąc pod uwagę nie tylko prowadzone tempo inwestycji, ale również zagrożenia kraju.
Jak twierdzą media, dla inwestorów to poważna bariera, ponieważ rynek zbytu w tej branży opiera się przede wszystkim na zamówieniach państwowych i długoterminowych kontraktach. Jak zauważył przedstawiciel sektora bankowego, nikt nie podejmie decyzji o budowie zakładu i zakupie kosztownych maszyn w oparciu o pojedyncze lub krótkotrwałe zamówienia. Tymczasem państwo, oprócz rezygnacji z gwarancji zakupu, przewiduje również dodatkowe opłaty, na przykład za użytkowanie gruntu czy korzystanie z magazynów do przechowywania materiałów wybuchowych.
Sytuację komplikuje także brak jasności w kwestii regulacji bezpieczeństwa. Firmy muszą przedstawiać parametry i poziomy bezpieczeństwa swoich produktów, lecz wciąż nie wiadomo, kto w Estonii ma ostateczne kompetencje do ich klasyfikowania. W tle tych sporów narasta presja czasu. Dowódca sił zbrojnych gen. Andrius Merilo, otwarcie ostrzega, że mimo trwającej od czterech lat wojny w Europie, estońska zbrojeniówka nadal nie funkcjonuje na takim poziomie, by mogła realnie wspierać wojsko w szkoleniu czy ewentualnych działaniach bojowych. Jak stwierdził generał, dalsze odwlekanie decyzji grozi tym, że kraj zwyczajnie spóźni się z przygotowaniami.
W poniedziałek przedsiębiorcy mają ponownie przedstawić swoje plany rządowi. Negocjacje odbywają się w ścisłej poufności, lecz coraz bardziej widać, że przyszłość projektu zależy nie tylko od infrastruktury, lecz przede wszystkim od woli politycznej stworzenia stabilnego rynku dla produkowanej amunicji.
