Zdjęcie: Laura Hearts Flickr.com
09-10-2025 13:23
Estoński sąd rozważa ekstradycję na Litwę Eldara Salmanowa i Geleny Gusiejewej, podejrzanych o udział w operacji rosyjskiego wywiadu wojskowego (GRU), w ramach której miały zostać podłożone ładunki wybuchowe w przesyłkach kurierskich. Litewska prokuratura oskarża ich o wspieranie terroryzmu. Sprawa wyszła na jaw dzięki śledztwu dziennikarzy z krajów bałtyckich, Polski i USA, które ujawniło, że katastrofa lotnicza w Europie została uniknięta niemal przez przypadek.
Latem ubiegłego roku w magazynach DHL w Lipsku, DPD pod Warszawą oraz w Birmingham wybuchły pożary paczek, które wcześniej przeszły kontrole bezpieczeństwa. Dopiero później śledczy ustalili, że wszystkie zdarzenia były częścią jednej, koordynowanej operacji GRU. Śledztwo wykazało, że cała sieć przesyłek rozpoczęła się w Estonii. Eldar Salmanow, przedsiębiorca z Narwy, wraz z 54-letnią partnerką Gusiejewą wysłali paczkę, która trafiła przez Rygę do Wilna i ostatecznie spowodowała pożary w kilku magazynach. Paczka zawierała elektroniczne fotele masujące i łatwopalne substancje, a jej aktywacja nastąpiła w połowie lipca na Litwie. Większość osób zaangażowanych w transport przesyłek nie znała pełnego celu operacji i nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia.
Eksperci twierdzą, że pierwotnym celem było prawdopodobnie spowodowanie eksplozji na pokładach samolotów transatlantyckich. „Gdyby wybuchy nastąpiły w powietrzu, mogłyby spowodować ogromną katastrofę” – podkreśla dziennikarka Indre Makaraitytė. Edward Lucas z Center for European Policy Analysis dodaje, że działania GRU mają również wymiar psychologiczny – ich celem jest wywołanie strachu i dezorientacji wśród społeczeństwa oraz wśród decydentów.
Śledztwo ujawniło także, że wiele osób zaangażowanych w operację miało powiązania z byłymi strukturami wojskowymi lub logistycznymi w byłym ZSRR. Niektórzy z nich wykonywali jedynie wyznaczone zadania – odbierali paczki lub przewozili je na krótkich odcinkach – nie znając pełnego celu akcji. Jednak w świetle prawa nikt z uczestników nie był całkowicie niewinny. W przypadku Wasyla Kovacsa, który transportował paczkę z Rygi do Wilna, ujawniono później nielegalną broń oraz urządzenie zakłócające sygnał telefoniczny.
Z informacji śledczych wynika, że operacja była dziełem nowo powstałej jednostki specjalnej GRU, utworzonej w 2023 roku z byłych oficerów radzieckich okrętów podwodnych do prowadzenia działań sabotażowych w krajach wspierających Ukrainę. Litewska prokuratura potwierdziła, że pierwszy ogniwo w łańcuchu paczek w Unii Europejskiej znajdowało się w Estonii. Dotychczas zarzuty postawiono 15 osobom w różnych krajach, a przynajmniej jeden organizator jest poszukiwany. Zdaniem ekspertów, sprawa należy do najodważniejszych i najniebezpieczniejszych operacji GRU w ostatnich latach, pokazując bezwzględność rosyjskiego wywiadu i realne zagrożenia dla bezpieczeństwa cywilnego w Europie.