geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Budowa połączenia energetycznego Estonii z południem budzi wątpliwości

Dodał: Andrzej Widera

13-03-2025 09:45


W Estonii nadal trwają dyskusje nad budową nowych połączeń energetycznych. Mimo, że na tę chwilę nie pojawiają się głosy sprzeciwu wobec budowy narażanego na sabotaże kabla podwodnego EstLink 3, to z krytyką mamy do czynienia z bardziej bezpiecznym połączeniem łączącym Estonię z UE poprzez Polskę. Tak więc opracowanie planowanej czwartej linii elektroenergetycznej między Estonią a Łotwą budzi mieszane reakcje ekspertów. Elering, estoński operator systemu przesyłowego, argumentuje, że inwestycja jest niezbędna do importowania tańszej energii z południa, ale niektórzy specjaliści podają w wątpliwość jej zasadność, szczególnie w kontekście zahamowania wsparcia dla farm wiatrowych na morzu.

Koszt projektu szacowany jest na 1,2 miliarda euro, z czego Estonia pokryłaby około 700 milionów. Większość tej kwoty miałaby pochodzić z funduszy unijnych, a reszta – z opłat za przeciążenie sieci, które generuje różnica cen energii między Estonią a sąsiednimi krajami.

Zdaniem profesora Einari Kisela z Politechniki w Tallinnie, budowa linii nie przyczyni się do obniżenia cen energii w Estonii. „Nawet jeśli w Estonii powstanie tańsza energia, po prostu popłynie ona na Łotwę lub Litwę, nie poprawiając naszej sytuacji cenowej” – zauważa Kisel. Jego zdaniem bardziej opłacalnym krokiem byłoby wzmocnienie połączeń z Finlandią lub Szwecją.

Elering jednak podkreśla długofalowe korzyści. Dyrektor firmy, Kalle Kilk, zaznacza, że w ciągu 10-15 lat sytuacja na rynku może się diametralnie zmienić. „Już teraz widzimy, jak szybko rośnie produkcja energii odnawialnej na Litwie i w Polsce. Coraz częściej to południe będzie miało nadwyżki taniej energii” – tłumaczy.

Projekt budowy linii zakłada poprowadzenie jej przez wyspę Saremę, co według Kisela może dać nieuczciwą przewagę konkretnym inwestorom w morską energetykę wiatrową. Profesor Alar Konist dodaje, że zanim rozpocznie się budowę, należałoby przeprowadzić dokładne analizy dotyczące realnych potrzeb sieci. „Czy faktycznie potrzebujemy tak dużej przepustowości? Może wystarczyłoby 220 kV, a może nawet 110 kV?” – pyta Konist, wskazując też na problem niewystarczającej przepustowości sieci dystrybucyjnej, co utrudnia rozwój mniejszych producentów energii.

Zwolennicy projektu argumentują, że trasa przez Saremę pozwoli nie tylko na budowę nowego połączenia międzynarodowego, ale także na wzmocnienie lokalnej infrastruktury energetycznej bez konieczności podnoszenia taryf dla odbiorców. Zdaniem Priita Heinli z Elering, dzięki temu udałoby się zrealizować kilka celów jednocześnie. Harmonogram zakłada zakończenie prac planistycznych do 2026 roku, rozpoczęcie budowy w 2029 roku i uruchomienie nowej linii do 2033 roku. Jednak ostateczne decyzje o skali i tempie realizacji inwestycji zapadną dopiero w latach 2027-2028, kiedy znane będą szczegóły techniczne oraz koszty projektu.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024