geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Jak sobie radzi białoruski sektor IT?

Andrzej Widera

20-11-2023 12:05


Mało zamówień, mało wakatów, trudności z realizacjami, zamrożenie wynagrodzeń, redukcje zatrudnienia - zjawiska, które stały się powszechne na białoruskim rynku IT - niezależny portal Zerkalo opublikował artykuł dotyczący obecnej sytuacji białoruskiego IT.

Według publikacji, białoruskie firmy, które przeniosły się do krajów zachodnich działają dobrze, z problemami zmagają są głównie firmy, które pozostały na Białorusi. "Jest mniej zamówień, ale nadal one napływają. I klienci nie pochodzą tylko z krajów Zatoki Perskiej i Federacji Rosyjskiej, jak można by przypuszczać. Zachodnie zlecenia w portfelach firm wciąż zajmują duży, choć trudny do określenia, udział." - czytamy w artykule.

To z czym sektor się zmaga to także problemy kadrowe, które opisywane są dość metaforycznie. "Powiedzmy, że wszyscy programiści na Białorusi to pełna szklanka wody. Pół szklanki wyjechało za granicę, jedna czwarta została zatrudniona przez rosyjskie firmy, jedna czwarta została - jak szklanka może się napełnić? Woda nie leci z góry." - opisuje tę sytuację jeden z właścicieli firmy.

Według autorów artykułu, rosyjskie firmy usiłują ściągać białoruskich informatyków, aby uzupełnić straty tych informatyków, którzy po ogłoszeniu częściowej moblizacji, uciekli z Rosji. Jak się okazuje proces ten jednak polega nie na przenoszeniu fizycznym białoruskich informatyków, ale na prowadzeniu przez nich pracy zdalnej na Białorusi.

Istnieją także różne opinie na temat możliwości wchłonięcia białoruskiego IT przez Rosję. Niektórzy są przekonani, że wzrost rosyjskich projektów w firmach IT jest nieunikniony. Inni wątpią, że zamówienia te trafią w ręce naszych firm. Istnieje również oczywiste ryzyko walutowe i pewne stereotypy dotyczące toksyczności relacji roboczych z kontrahentami w WNP. "Myślę, że nie doceniasz, jak wiele firm nadal pracuje dla Stanów Zjednoczonych i Europy za pośrednictwem pośredników w Emiratach Arabskich lub innych "nieprzyjaznych" krajach." - sceptycznie odnosi się do takiego ryzyka wchłonięcia, jeden z szefów białorskich firm. Szefowie firm IT przewidują dalszy podział branży wzdłuż linii regionalnych: na tych, którzy pracują dla Zachodu i tych, którzy pracują dla Wschodu.


Źródło
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.
Jeżeli chcecie Państwo wesprzeć naszą pracę, zapraszamy do skorzystania z odnośnika:

Informacje

Media społecznościowe:
wykop.pl
Twitter
Facebook
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024