geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Flickr

O wycofaniu wojsk brytyjskich z Estonii

Andrzej Widera

10-11-2022 08:48


Chociaż nowa brytyjska grupa bojowa nie zostanie wysłana w miejsce tej, która ma opuścić Estonię w przyszłym miesiącu, minister obrony Hanno Pevkur powiedział, że porozumienie obronne podpisane we wtorek z Wielką Brytanią nadal wykracza ponad to, co zostało uzgodnione na szczycie NATO w Madrycie w czerwcu.

Zgodnie z wtorkowym porozumieniem obronnym, 700-osobowa grupa bojowa wysłana do Estonii w lutym wróci do domu do Wielkiej Brytanii w grudniu. Zarówno Pevkur, jak i premier Kaja Kallas mówili pod koniec września, że mają nadzieję na osiągnięcie porozumienia z brytyjskimi kolegami, które mimo wszystko przedłuży obecność brytyjskich wojsk. Pevkur wyjaśnił teraz, że są dwa powody, dla których wspomniana grupa bojowa odchodzi. Pierwszy to fakt, że Estonia od początku chciała jednostkę wielkości brygady i długoterminowego jej pobytu. Drugim powodem był sam wniosek Brytyjczyków o wycofanie "w celu przeprowadzenia własnych reform wewnętrznych".

Pevkur podkreślił, że zgodnie z porozumieniem madryckim, Wielka Brytania miała przydzielić Estonii brygadę. "Zawarliśmy to porozumienie wczoraj, a części tej brygady zaczną uczestniczyć w szkoleniach w Estonii" - powiedział. "I ta brygada będzie podporządkowana w strukturze dywizji kontrolowanej przez Estonię". "Grupa bojowa będzie najprawdopodobniej podobnej wielkości, co obecnie w Estonii, czyli 700-900 żołnierzy" - dodał. Z kolei Estonia, zgodnie z deklaracjami szczytu w Madrycie, rozpocznie formowanie narodowego dowództwa dywizji, co oznacza dalszą rozbudowę Estońskich Sił Obrony. Jednak mimo tych zapewnień oznacza to szeroką dyskusję wśród polityków estońskich na ten temat, co już zapowiedzieli przedstawiciele niektórych partii.

"Porozumienie, jakie zawarły Estonia i Wielka Brytania, można powiedzieć „w soczewce" pokazuje, jakie są korzyści, zobowiązania ale i ograniczenia wynikające z ustaleń szczytu NATO w Madrycie. Wysunięta sojusznicza obecność jest wzmacniana, ale główna część odpowiedzialności za obronę terytorium w domenie lądowej, w pierwszym etapie ewentualnego starcia, pozostaje na barkach krajów regionu." - napisał w komentarzu Jakub Palowski z portalu Defence24.pl. Według autora wynika to z braku posiadania przez państwa zachodnie rozbudowanych struktur wojsk lądowych, aby utrzymać wysuniętą obecność, tak jak to było za czasów Zimnej Wojny - tu można wspomnieć rozwiązaną w 1994 roku tzw. Brytyjską Armię Renu.


opr. wł.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.
Jeżeli chcecie Państwo wesprzeć naszą pracę, zapraszamy do skorzystania z odnośnika:

Informacje

Redaktor zarządzający: Michał Mistewicz
wykop.pl
Twitter
Facebook
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021