Wiadomości

Powiązania z rosyjskim FSB w łotewskich portach

Zdjęcie: Pixabay

Powiązania z rosyjskim FSB w łotewskich portach

Dodał: Andrzej Widera

01-12-2025 08:18

Sieć powiązań między rosyjskimi służbami specjalnymi a firmami działającymi w sektorze żeglugowym i prac podwodnych w państwach bałtyckich okazuje się znacznie rozleglejsza, niż dotąd sądzono. Wspólne śledztwo łotewskiego programu „Nekā personīga”, Ukraińskiego Centrum Dziennikarstwa Śledczego i litewskiego portalu „15min” ujawniło, że w przedsięwzięciach związanych z obsługą portów uczestniczą ludzie powiązani z piątym departamentem FSB, odpowiedzialnym za operacje wpływu poza granicami Rosji. Wśród nich znajduje się m.in. generał pułkownik w stanie spoczynku Wiktor Komogorow oraz oficer Andriej Szkrabo, wcześniej zaangażowany w działania na okupowanym wschodzie Ukrainy i utrzymujący kontakt z prorosyjskim politykiem Wiktorem Medwedczukiem.

Z ustaleń ukraińskich dziennikarzy wynika, że Szkrabo od lat funkcjonuje również jako przedsiębiorca. Prowadzona przez niego firma Baltgeotrest, zajmująca się pogłębianiem torów wodnych, była jednym z elementów nieformalnej grupy biznesowej określanej jako GDP Group, łączącej przedsiębiorstwa administrowane przez ludzi FSB. Z tym zapleczem powiązano także markę Ekohidrotechnika, która w latach 90. na Łotwie przejęła flotę pogłębiarek po dawnej radzieckiej firmie Baltmorput. Przedsiębiorstwo działało w wielu krajach, a jego archiwalne materiały reklamowe otwarcie wskazywały na współpracę z firmą Szkrabo.

Wątek rosyjskich powiązań dociera również do statków pracujących w łotewskich portach. Pogłębiarki Astra i Poseidon I, należące do podmiotów powiązanych z GDP Group, wykonywały zlecenia w Lipawie, Rydze i Windawie. W przypadku części kontraktów oficjalnym wykonawcą były firmy zarejestrowane na Litwie lub w Niemczech, ale śledztwo wykazało, że część tych operatorów została założona przez spółki kontrolowane przez Szkrabo. Jednostki Aksay i Saulkrasti, obecnie pływające pod rosyjską banderą, również należały do tej sieci.

W centrum łotewskiego wątku znalazł się także Aleksandrs Borodins, obywatel Łotwy i Ukrainy, który w czasach radzieckich pracował jako nawigator w Baltmorput i figuruje w archiwach KGB jako współpracownik o pseudonimie „Boroda”. On i jego syn są powiązani z wieloma firmami zarejestrowanymi pod jednym adresem w Rydze, gdzie działają również biura zajmujące się rekrutacją marynarzy — według archiwalnych stron internetowych głównie z Rosji. To właśnie tam zarejestrowano spółkę Bureau Ship Service, oficjalnego menedżera statków Astra, Poseidon I i Aksay, choć przedsiębiorstwa nie udało się spotkać ani na miejscu, ani skontaktować telefonicznie.

Borodins w pisemnej odpowiedzi dla litewskich dziennikarzy zaprzeczył jakimkolwiek połączeniom z FSB. Stwierdził, że jego działalność ogranicza się do technicznego wsparcia operacji pogłębiania w regionie Morza Bałtyckiego i że nie zna Szkrabo. W przeszłości jednak współtworzył firmę z Dmitrijem Uspenskim, przedsiębiorcą kojarzonym na Łotwie z projektem panoramy Pārdaugavy i powiązaniami z rosyjskim biznesmenem objętym kiedyś sankcjami Ukrainy.

Cała sieć GDP Group była wcześniej związana również z litewskim skandalem politycznym sprzed dwóch dekad, który zakończył się dymisją prezydenta Rolandsa Paksasa. Według litewskich śledczych w otoczeniu Paksasa działały osoby współpracujące z firmami powiązanymi z tym samym środowiskiem.

Tymczasem ostatnie doniesienia z Kijowa wskazują, że w międzynarodowym śledztwie dotyczącym tzw. operacji Midas przewijają się transakcje obejmujące nawet kilkanaście państw, w tym Łotwę. Nieoficjalnie potwierdzono, że łotewskie instytucje mogą zostać poproszone o pomoc prawną przez ukraińskich śledczych. Prokuratura Generalna Łotwy oraz odpowiednie resorty nie komentują obecnie sprawy, zapowiadając, że informacje zostaną ujawnione, gdy będzie to możliwe.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:
Wspieraj nas na suppi.pl
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.