Zdjęcie: Flickr
05-05-2025 13:38
W poniedziałek w Estonii rusza największe tegoroczne ćwiczenie wojskowe – Siil 2025, które zgromadzi ponad 16 tysięcy żołnierzy z Estonii i państw sojuszniczych. To szeroko zakrojone manewry, obejmujące niemal cały kraj, z głównymi działaniami poligonowymi prowadzonymi w Nursipalu i na centralnym poligonie Sił Obronnych Estonii. „To pierwszy raz, gdy 4 brygada brytyjska uczestniczy w tak dużym składzie w ramach dywizji estońskiej” – podkreślają organizatorzy, wskazując na rosnącą integrację sił NATO.
W ramach ćwiczenia, które wpisuje się w ramy operacji Steadfast Deterrence 25, planowane są zarówno działania taktyczne, jak i testy systemów bezpieczeństwa. Jednym z kluczowych momentów będzie 14 maja, gdy po raz pierwszy sprawdzony zostanie krajowy system ostrzegania ludności, w tym syreny alarmowe – ich dźwięk ma dotrzeć do około 65% mieszkańców kraju. „Celem jest przetestowanie współpracy między służbami i skuteczności powiadamiania – to tylko próba, zagrożenia nie ma, prosimy poinformować bliskich, szczególnie dzieci i osoby starsze” – apeluje estońska armia.
Na terytorium kraju pojawią się liczne kolumny wojskowe i sprzęt bojowy. Uczestnicy będą korzystać z ślepej amunicji, granatów ćwiczebnych czy flar. Manewry obejmują nie tylko jednostki liniowe, lecz również marynarkę, lotnictwo, siły cyberobrony, wywiad wojskowy, policję wojskową oraz Ligę Obrony. Estonia gości również międzynarodowe kontyngenty m.in. z Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Francji, Polski, Niemiec, Finlandii, Szwecji i Portugalii. Do ćwiczeń dołączają też obserwatorzy z Japonii, Izraela i Ukrainy.
Ćwiczenia przebiegają etapami: od formowania jednostek (5–7 maja), przez wspólne ćwiczenia (8–12 maja), po wielodniowe działania taktyczne (13–16 maja) i przygotowania do strzelań bojowych (17–23 maja). Ostatecznym celem Siil 2025 jest nie tylko podniesienie gotowości bojowej, ale i sprawdzenie regionalnych planów operacyjnych oraz zwiększenie interoperacyjności z sojusznikami przed ćwiczeniem Griffin Lightning 25. Jak podkreślają estońskie władze wojskowe: „To nie tylko ćwiczenie, to demonstracja solidarności i zdolności odstraszania w regionie Bałtyku”.