Zdjęcie: Nikola Mirkovic unsplash.com
13-11-2025 09:40
Estonia przygotowuje się do największego od lat rozszerzenia swojej sieci dyplomatycznej. W przyszłym roku kraj zamierza uruchomić pięć nowych ambasad – w Armenii, Mołdawii, Azerbejdżanie, Brazylii i Kenii. Jak zapowiedział minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna, otwarcie placówek ma wzmocnić pozycję Estonii na arenie międzynarodowej i poszerzyć jej wpływy w kluczowych regionach świata.
Szef dyplomacji podkreślił, że posiadanie ambasad w tych państwach pozwoli na bliższe kontakty zarówno z lokalnymi rządami, jak i z sektorem prywatnym czy organizacjami obywatelskimi. Według niego rok 2026 zapisze się w historii estońskiej polityki zagranicznej jako moment, w którym kraj znacząco zwiększył swoją obecność globalną.
Estonia od lat rozwija relacje z krajami Europy Wschodniej, Afryki i Ameryki Południowej, jednak dotychczas wiele z tych kontaktów utrzymywano za pośrednictwem ambasad w państwach trzecich. Na przykład stosunki z Mołdawią prowadziła ambasada w Rumunii, a z Azerbejdżanem – placówka w Turcji. W Baku funkcjonowała jedynie mała przedstawicielska jednostka działająca w ramach ambasady Łotwy. Podobnie relacje z Armenią obsługiwano dotąd z Tbilisi. W Ameryce Południowej Estonia zamierza wrócić do Brazylii, gdzie ambasada działała już w latach 2014–2016, zanim została zamknięta z powodów budżetowych. Na kontynencie afrykańskim kraj posiada obecnie jedną placówkę – w Kairze – lecz już wcześniej zapowiadał chęć otwarcia ambasady w Nairobi.
Estońskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych utrzymuje dziś stosunki dyplomatyczne z 200 krajami. Sieć przedstawicielstw obejmuje 45 placówek, w tym ambasady, misje przy organizacjach międzynarodowych oraz konsulaty. Nowe otwarcia mają sprawić, że Tallin stanie się bardziej aktywnym uczestnikiem globalnej polityki i gospodarki, szczególnie w regionach, gdzie dotąd był reprezentowany jedynie pośrednio.