Zdjęcie: Belaruskali
14-12-2025 12:00
Zapowiedzi Stanów Zjednoczonych dotyczące zniesienia sankcji na eksport białoruskich nawozów potasowych nie wpływają na stanowisko Litwy ani Unii Europejskiej. Premier Litwy Inga Ruginienė przekazała, że sankcje unijne wobec Białorusi nadal obowiązują i nie są obecnie przedmiotem żadnych rozmów, a Wilno nie otrzymało w tej sprawie żadnych oficjalnych wniosków ani sygnałów z Brukseli.
Litewskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podkreśla, że decyzje sankcyjne podejmowane przez USA mają charakter autonomiczny i nie są powiązane z reżimem sankcyjnym Unii Europejskiej. Resort zaznacza jednocześnie, że na forum UE nie toczą się żadne prace nad łagodzeniem restrykcji wobec władz w Mińsku, a powody ich wprowadzenia pozostają aktualne. Wśród nich wymienia się trwające represje wewnętrzne, działania wymierzone w procesy demokratyczne, wykorzystywanie migracji jako narzędzia presji, wsparcie dla rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz działania o charakterze hybrydowym. Zdaniem litewskiej dyplomacji, mimo uwolnienia części więźniów politycznych, polityka Białorusi nadal stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Litwy, Unii Europejskiej i NATO.
Przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych Remigijus Motuzas ocenił, że amerykańskie deklaracje mogą być związane z niedawnym zwolnieniem więźniów politycznych na Białorusi. Nie wykluczył także prób wywarcia przez Waszyngton presji na Unię Europejską i Litwę w sprawie sankcji, zastrzegając jednak, że ewentualne zmiany wymagałyby jednomyślnej zgody wszystkich państw członkowskich i byłyby długotrwałe. Jego zdaniem reakcja wielu krajów UE, w tym Litwy, byłaby negatywna. Sprawa ma znaczenie również dla Litwy, która od 1 lutego 2022 roku wstrzymała tranzyt białoruskich nawozów potasowych po objęciu sankcjami największego producenta w tym sektorze, spółki Belaruskali.