geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Na Białorusi narastają obawy związane ze sprowadzaniem Pakistańczyków

Dodał: Andrzej Widera

22-04-2025 10:30


Jak zauważa opozycyjny portal "Zerkalo", w 2020 roku Białoruś opuściło nawet pół miliona obywateli, co spowodowało poważne braki na rynku pracy. Na koniec kwietnia 2025 roku dostępnych było około 200 tysięcy wakatów. Przypomnijmy, że Łukaszenka zapowiedział, że kraj może przyjąć nawet 150 tysięcy pracowników z Pakistanu. Pomysł ten wywołał silne emocje w mediach społecznościowych – od obaw przed wzrostem przestępczości po protesty przeciwko zmianom kulturowym.

Oczywiście media państwowe zapewniają, że proces migracji będzie kontrolowany, a cudzoziemcy objęci nadzorem. Propaganda przekonuje, że sytuacja nie przypomina chaosu w Europie Zachodniej. Pojawiają się też głosy, że migranci przynoszą korzyści – w 2024 roku w kraju przebywało ponad 33 tysiące pracowników zagranicznych, a wpływy z ich podatków przekroczyły 100 milionów dolarów.  Według danych propagandy, tylko w 2023 roku przyjechało z Chin ponad 12 tysięcy osób, co stanowi wzrost o niemal 250% względem roku poprzedniego. Wielu z nich pozostało, zakładając rodziny i ucząc się języka.

Wielu przedstawicieli propagandy reżimu Łukaszenki wyśmiewa niepokoje społeczne. Padają komentarze o  "lękach kobiet z TikToka” czy przypomnienia, że „represyjny aparat nadal działa” i poradzi sobie z każdym, kto złamie prawo. „Niektóre białoruskie dziewczyny na TikToku uznały, że Pakistańczycy przyjeżdżają, żeby masowo je gwałcić, nagrywają filmiki, jak kupują gaz pieprzowy. Odnosi się wrażenie, że to jakaś freudowska sublimacja i że w gruncie rzeczy nawet czekają na taki rozwój wydarzeń. Ale na próżno.” – kpi Grigorij Azaronok z państwowej telewizji STV. Jednocześnie uspokaja, że „u nas nikt nie zobaczy ulicznych rzezi baranów ani nie będzie musiał wymyślać muzułmańskich imion dla ciemnoskórych dzieci”. Jego zdaniem, silny aparat siłowy wystarczy, by powstrzymać wszelkie ekscesy. Z drugiej strony pojawia się refleksja, że część młodzieży okazała się wyjątkowo podatna na ksenofobię i potrzebna jest szersza akcja informacyjna, by społeczeństwo nie reagowało histerycznie.

Pojawiły się też głosy z parlamentu. Oleg Gajdukiewicz nazwał emigrantów „gastarbajterami”, a ich krytyków – „uciekinierami, którzy nie martwią się o migrantów, bo sami będą do końca życia wegetować w Polsce”. Przypomniał, że na Białorusi „nikt nie będzie żył z zasiłków”, a każdy łamiący prawo cudzoziemiec „jutro trafi do więzienia, a pojutrze – zostanie deportowany”. Pojawiły się także apele o zaostrzenie przepisów wizowych, obowiązkowe testy językowe i specjalne formy rejestracji migrantów, nawet z godziną policyjną w tle. Równocześnie przypomina się, że wcześniej planowano również zatrudnianie obywateli z Syrii, Uzbekistanu czy Tadżykistanu – pod warunkiem, że są odpowiednio wykwalifikowani.

Mimo napływu obcokrajowców, trwa masowa emigracja Białorusinów. Brakuje dokładnych danych, ale szacunki mówią nawet o 600 tysiącach osób, które opuściły kraj od 2020 roku. Inicjatywy władz, mające zachęcić do powrotu, przynoszą znikome efekty – do 2025 roku przez specjalną komisję ds. powrotów wróciło jedynie 19 osób.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024