Wiadomości

Nowe sankcje i stare narracje w eksklawie królewieckiej

Zdjęcie: Wikipedia

Nowe sankcje i stare narracje w eksklawie królewieckiej

Andrzej Widera

24-10-2025 11:18

Nie minął dzień od ogłoszenia decyzji UE i USA o nałożeniu kolejnego pakietu sankcji wobec Rosji, a królewieckie media podały już kilka wiadomości propagandowych dotyczących wpływu sankcji na lokalną gospodarkę. Tak więc zauważono, że amerykańskie władze rozszerzyły listę sankcji wobec rosyjskiego sektora naftowego, obejmując nią 34 spółki zależne „Łukoilu” i „Rosniefti”. Wśród nich znalazła się królewiecki oddział "Łukoilu", działający od 1999 roku w Królewcu. Według lokalnych ekspertów nowe restrykcje utrudnią eksport ropy, zmuszając firmy do korzystania z dłuższych i droższych łańcuchów pośredników, co może ograniczyć ich zyski.

Według tych doniesień, zmiany w logistyce ropy naftowej już odbijają się na regionie królewieckim. Po przeniesieniu transportu ładunków „Łukoilu” z kolei na drogę morską, UE przewiduje zmniejszenie przyszłorocznych limitów tranzytowych - zgodnie z zasadami funkcjonowania tych ograniczeń - o co wciąż media tradycyjnie oskarżają Litwę. Lokalne władze zapewniają, że część przewozów wciąż odbywa się koleją, jednak konsekwencje sankcji są widoczne także w innych sektorach.

I teraz ciekawostka, w którą stronę zmierza lokalna, rosyjska propaganda: ostatnie problemy z benzyną, wynikłe z powodu ukraińskich uderzeń w rosyjskie rafinerie, według tych doniesień, są winą obowiązujących sankcji. Czytamy więc, że jesienią 2025 roku w regionie pojawiły się niedobory benzyny A-92, a importerzy chemii gospodarczej borykają się z blokadą dostaw z krajów UE po wprowadzeniu 18. pakietu sankcji europejskich.

Ale jest także inny problem, który ma znaczenie społeczne. Otóż jeszcze poprzedni pakiet sankcji objął między innymi środki czystości i dezynfekcji, co szczególnie dotknęło lokalnych przedsiębiorców. Jak relacjonuje Igor Niczikow, właściciel królewieckiej firmy „Złota Kometa”, jego towar - dwa kontenery z chemią gospodarczą - został zatrzymany w porcie w Kłajpedzie i odesłany do Turcji, co spowodowało znaczące straty finansowe. Przedsiębiorcy szukają teraz "alternatywnych dróg transportu", jednak koszty logistyczne sięgają nawet 40 proc. wartości ładunku.

Sieci handlowe, w tym SPAR, przyznają, że zniknięcie części importowanych marek może wpłynąć na ofertę, ale podkreślają, że rosyjski przemysł chemiczny jest w stanie pokryć większość potrzeb rynku. Zmiana szlaków dostaw z europejskich na morskie ma wydłużyć czas transportu, lecz nie stanowi, zdaniem przedstawicieli branży, zagrożenia dla ciągłości zaopatrzenia. O zwiększeniu tym samym ceny, już media nie wspominają,  pozostawiając to domysłowi mieszkańca regionu.

Dzisiaj też podano informację, że kontrakt o wartości 52,6 mln rubli na dostawę i wdrożenie nowych - nie podlegającym sankcjom - systemów operacyjnych w urzędach regionu realizuje petersburska spółka „DT-Tech”. Do marca 2026 roku ma ona zapewnić dwa tysiące licencji oraz wsparcie techniczne. Dla władz królewieckich to element szerszego programu „Cyfrowa transformacja”, który ma wzmocnić odporność regionu na kolejne sankcje i ograniczenia w handlu z Zachodem. Jak więc widać, kolejne sankcje wpłyną także na siłę propagandy lokalnej, której rola znacznie wzrosła w ciągu tego roku.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:
Wspieraj nas na suppi.pl
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.